Cześć Zawiesiłem kask na kierownicy motocykla, i pod wpływem poruszenia motocyklem, kask spadł, a właściwie sturlał się po widelcu, z wysokości 70-80cm. Po tak delikatnym upadku, na kasku widac pęknięcie. Dla tego wkurzyłem się, i napisałem do sklepu, w którym go kupiłem: Sklep przesłał mojego meila do firmy Schuberth. A to odpowiedź od firmy Schuberth Ja byłem świadkiem tego upadku. I nikt mi nie wmówi, że tak nie wielki upadek jest w stanie zniszczyć kask. A tym bardziej że, kask który pęka w skutek sturlania się z motocykla jest bezpieczny. Zamierzam oddac sprawę do rzecznika praw konsumenta. Ale za nim to zrobię, chciałem prosić Was o radę i wskazówki co dalej mogę jeszcze zrobić.. Przy okazji, przestrzegam Was przed kupowaniem takiego g ó w n a jakim jest Schuberth, naprawdę lepiej dołożyć i kupiś coś z, innej konkurencyjnej marki. Te kaski wg nie są takie bezpieczne jak to reklamuje Schubertch, ani takie dobre, np ja od pocżatku miałem problemy z parowaniem szyby i blendy. Schuberth wg mnie poprostu nabija swoich klitów w butelkę.