Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'mandat' .
-
Wczoraj o godzinie 22.00 rozległ się dzwonek drzwi. Otwieram, a tam Policja... Policjant bierze jakaś kartkę, pyta się - Pan Damian? - Tak, - Ma Pan motÓra Suzuki? - Tak. Dnia X w miejscowości Y wyprzedzał Pan na podwójnej ciągłej samochód Z. Kilka słów pogadanki i już wiem, że jakiś Pan Kowalski nakręcił mnie na swojej kamerce i wysłał zgłoszenie. Rozmawiałem z Policjantem o tym jak często takie rzeczy otrzymują i powiedział, że bardzo często. Otrzymują nawet zdjęcia źle zaparkowanych pojazdów. Powiedział też, że aktualnie mają najwięcej właśnie takich zgłoszeń, tj. częściej jeżdżą i wystawiają mandaty, niż pozostałe "interwencje". Czy na naszych drogach rośnie jakieś nowe pokolenie drogowych łowców mandatów? Pamiętam, że całkiem niedawno Policja otworzyła specjalną stronę, na której można wstawiać linki do nagrań (YouTube), które oni później przeglądają i ścigają "drogowych bandytów". Z jeden strony to fajna rzecz, z drugiej - niezbyt fajna, bo każdemu może się oberwać, nawet osobie, która jeździ spokojnie, a raz jej się przytrafi wyprzedzić łosia, który blokuje drogę. Ogólnie w ruchu ulicznym jeżdżę spokojnie i w miarę przepisowo, także zastanawiam się co za cholera się tak na mnie uwzięła. Nie wiem! No ale Panowie i Panie, Kamerki paCZą! Uważać trzeba. Mieliście podobne przygody?
-
Uwaga kierowcy – policja ma 12 nieoznakowanych motocykli z wideorejestratoramihttps://moto.wp.pl/uwaga-kierowcy-policja-ma-12-nieoznakowanych-motocykli-z-wideorejestratorami-6131725934454913a Czy rzeczywiscie chodzi o poprawe bezpieczenstwa?
- 22 odpowiedzi
-
- policja
- bezpieczenstwo
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dostałem liścik z mandatem z Węgier (fotoradar)
Tobik opublikował(a) temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
Witajcie Ludzie Dobrej Woli :) Sprawa jest ciężka ;) Około 2-3 tygodnie temu przewalałem się z kumplem na 2 moto przez Węgry, wracając z Rumunii. Dzisiaj puka listonoszka i daje polecony do podpisania i odbioru. Gdy zobaczyłem kopertkę, od razu się połapałem,że to musi być zdjęcie z fotoradaru , albo coś w ten deseń. Bo list ewidentnie z Węgier. Zrobiłem tylko zdjęcie adresu nadawcy, i nie odbierałem narazie tego. Dostałem awizo. Wiadomo, pilnowaliśmy się przejeżdzając przez ten kraj, bo kary są niemałe. Ale co się stało to się nie odstanie. Teraz szukam pomocy czy można to jakoś rozwiązać. Wiem,że była jakaś zmiana przepisów odnośnie egzekwowania takich rzeczy. Niestety to co szukam i czytam w necie, jest niespójne i w ogóle konkretnych informacji nie mogę znaleźć. Czy ktoś przerobił podobną sytuację? Zdjęcie na pewno będzie z tyłu. Jeśli nie będzie możliwości to oczywiście odbiorę to i zapłacę ;) choć nie powiem, na pewno to pociągnie po portfelu i to zdrowo. Jeśli nie odbiorę tego, to pójdzie jakoś wniosek do sądu? Wiem,że nieodbieranie awizo dwa razy nawet, nic nie znaczy. Dla sądu to i tak będzie uznane jako doręczone. Jednak to jest coś co przyszło z zzagranicy. Jak wygląda taka procedura? Kiedy się przedawnia? Pozdrawiam wszystkich pomocnych (tych niepomocnych też :) )