Cześć Po 3 roku jazdy jakże pięknej praktycznej i masakrycznie nudnej tdm900 chce wrócić do korzeni :) Miałem kilkuletnią przygodę z cbr600 i bardzo mile wspominam ten motocykl przede wszystkim za stabilne podwozie i co za tym idzie wielką przyjemność z jazdy. Głównym powodem zmiany na tdm była sportowa pozycja na tym sprzęcie nie pasująca do mojego sposobu użytkowania. Ale po kilku sezonach na tdm stwierdzam że mimo że silnik jest żwawy, oszczędny a sam motocykl wygodny i pewny to brakuje mu tego czegoś co powoduje że jeździmy motocyklami a nie katamarami. Szukam czegoś co ma podobną pozycję jazdy ale zawieszenie da więcej pewności a silnik frajdy. Dawno już śnił mi się hornet 900 i wydaje się dobrym zamiennikiem ale mam obawy o zawieszenie i zastosowaną tam ramę grzbietową. Idąc w kierunku yamahy nie mogę też zapomnieć o 150km w fz1s która kusi przede wszystkim alu ramą i ABS w opcji. Chętnie posłucham rad kolegów znających te sprzęty lub propozycje na inny model. Pozdrawiam