Mam problem ze skuterem ferro 605-12 Diabolo 125ccm GT. Skuter miał problem z mocą i zapalaniem. Przebieg prawie 13000km. Wykonane czynności: -regulacja zaworów (nie domykał sie zawór wydechowy) -czyszczenie i regulacja gaźnika -wymiana akmulatora (ugotowany) i regulatora napięcia (przeładowywał akumulator) -wymiana świecy zapłonowej NGK (profilaktycznie) -czyszczenie filtra powietrza -wymiana podciśnieniowego kranika paliwa (przeciek paliwa na krócieć podcisnieniowy) Skuter odpala dobrze, nie ma problemów juz z mocą, ale po przejechaniu np 3km jak skuter jest juz ciepły nagle skuter traci moc. Tak jakby wyłączenie stacyjki buuuuuuu, buuuuuu po czym sie zatrzymiuje, sekunda, dwie odpalam skuter jedzie dalej, czasem jeszcze sie problem powótrzy, a czasem odpalam i problemu nie ma. Nie mam za bardzo pomysłu co to może być. Zastanawia mnie jeszcze kwestia modułu zapłonowego, jakie są objawy padającego modułu i czy uszkodzny regulator mógłby uszkodzic moduł ? Prosze o pomoc.