Witam, jest na razie skromny pomysł pojechać do Rumunii motorykiem. Plan jest jechać z żoną na BMW R1150RT w pełni obładowani. Plan jazdy luźny - zawsze nam się to sprawdzało, czyli jedziemy a noclegi i jedzenie organizujemy na miejscu. Zabieramy też namiot (chyba się zmieści - pomyślimy jeszcze bo to jeszcze psiwory i karimaty = lots of luggage space), Mamy już kilka przewodników po Rumunii - jedziemy też z automapą europa no i mapą papierową of course) 1. Czy macie jakieś rady odnośnie całokształtu? (ubezpieczenie, niezbędnik dokumentowy, jakie drogi wybierać...) 2. Czy ostrzegacie przed czymś? (skorumpowana policja, bandy złodziejaszków przy drodze agresywne prostytutki ;)) 3. Czy nie chcecie się pod nas podpiąć? (przelotowa 120 km/h od 500 do 900 km dziennie z przerwami w miarę potrzeb) Jeździłem z żoneczką już nie raz dłuższe trasy - mocna z niej baba i wie na co się decyduje, ale tak daleko jeszcze nie byliśmy - podzielcie się więc doświadczeniem. Pozdrawiam Mateo