Witam. Wczoraj chwile po wyjeździe moim Derbi Gpr 50 najpierw usłyszałem lekki strzał w silniku( nie wiem gdzie dokładnie) i od tego czasu mój motorek jeździł tylko na niskich obrotach (na każdym biegu), gdy dodawałem gazu silnik jakby dusił się, gasł, a gdy spóściłem z gazu jechał dalej, a że byłem kawałek od domu to jechałem na tych niskich obrotach, ale później usłyszałem jeszcze jeden strzał, ale już głośny i mocny. Motorek nadal jeździł tylko na niskich obrotach ( nie podam ile to ob/min bo mi obrotomierz nie działa, ale były to bardzo niskie obroty) ale powoli jechałem i spróbowałem dodać gazu a motor normalnie się na obroty wkręcał, wysokie obroty. Wszystko działało bez zarzutu. Ale po przejechaniu jakichś 5km silnik znowu zasłabł i nie działał na wysokich obrotach (tak jakby zaczął gasnąć) to zmniejszam gaz i dalej. Później po kilki km znowu działał normalnie. I później znowu się stało to samo. Do domu dojechałem normalnie na wysokich obrotach działało wszystko normalnie. Nic nie patrzyłem co się tam mogło stać. Proszę o rady i pomoc co trzeba z tym zrobić Z góry dziękuję