Siema! Jestem trochę świeży więc jak co, to nie bijcie (za mocno). Większa wyprawa na moto chodziła za mną od dawna, no i w końcu mnie dopadła. Mieszkam w Norwegii a moje moto rdzewieje w Polsce, więc postanowiłem coś pożyczyć. Dodatkowo postanowiłem, że gdzieś w trasie dopadnę moich znajomków, uderzających Borewiczem na zlombol.pl z Katowic do Lloret de Mar w Hiszpanii i będę kontynuował (jakiś czas) z nimi. Jako start i metę padło na Belgrad. Aha - mój tramwaj to DL 650 V-Strom wyposażony kufry i topcase'a. Nie mam praktycznie doświadczenia w dalszych podróżach ale kiedyś trzeba przecież zacząć :) Nadażyła się okazja, zapaliła mi się żarówka nad głową (energooszczędna, bo do EU mam jechać przecie), rach ciach i jadę. Teoretyczna trasa w jedną stronę: https://goo.gl/maps/orDHe Strona wypożyczalni w Belgradzie: http://gobeyondusual.com/ Pytania: 1. Czy ktoś może korzystał z tej wypożyczalni? Jakieś opinie, sugestie? Z szybkiego internetowego wywiadu wydawała się git :) 2. W Via Grado mam spotkać Borewicza na felgach alu i z białą skórą w środku, więc dojazd tam z Belgradu to pierwszy mały znak zapytania. Ale chyba dam radę polecieć pierwszego dnia do Sarajewa, drugiego do Splitu i trzeciego do rzeczonego Via Grado? Potem planuję just cruisin' wraz ze złom(bolowc)ami do Lloret de mar w Hiszpanii. 3. Powrót - tu zupełnie nie mam jeszcze koncepcji. Chciałbym w możliwie małym stopniu powielać trasę, co chyba jest jasne. Patrzyłem np. na promy Hiszpania-Włochy, żeby w razie czego trochę odciążyć bolącą dupę (pamiętam dłuższą jazdę na tej desce, która jest w moim DRZ400S) ale nie wiem czy jest sens manować cały dzień na rejs z pijanym kapitanem ;) Sęk też w tym, że na powrót mam trochę mniej czasu - 5 dni (18-22.09). 4. Czy namiot, śpiwór i kimanie byle gdzie, to dobry pomysł? Ja nie widzę w tym nic złego... W sumie z namiotami mam chyba więcej doświadczenia niż z motocyklami. 5. Czy powinienem zadać jeszcze jakieś inne pytania?