Opiszę problem i co udało mi się zauważać. (nie znam się na mechanice) (historia) skuter chodził ładnie cały czas ale potem nie było jeżdżony i stał na dworze przez długi czas. Kiedy próbowałem go odpalić to rozrusznik nie mógł sobie poradzić z ruszeniem silnika. Co ciekawe i ważne z kopa nie da się też odpalić, ten sam problem trzeba mocno przycisnąć i dopiero się ruszy a przy tym słychać syczenie tak jak by nie było sprężania w 1 tłoku to silnik 2t jak rozrusznik przytrzyma się to czasami zakręci kilka razy i zatrzymuje się i znowu rusza się i zatrzymuje tak cały czas. Wiem wiem nie powinienem się tutaj pytać tylko powinienem zaprowadzić go do mechanika ale chcę się chociaż dowiedzieć co mogło się zepsuć tłok, tuleja a morze uszczelka bo był nie chodzony więc na logikę nie powinno się nic zniszczyć samo z siebie.