moje moto bylo sprowadzone rok temu.... w przeciagu 5 dni byla zaplacona akcyza, byl tez wtedy zrobiony 1 przegad w Polsce, zaplacone OC, zroione tłumaczenia i wszystkie inne rzeczy potrzebne do rejestracji.... do tej pory stoi na francuskich blachach.... kupilem je na dobra sprawe jeszcze w 2005 roku z komisu od siostry męża ale nie spisywalem umowy bo nie wiedzialem co i jak bedzie w urzedzie komunikacji... poszedlem tam i sie dowiedzialem ze nie mam sie czym przejmowac jesli akcyza byla zaplacona w terminie... i zeby przychodzic i rejestrowac moto... i tak tez bym zrobil ... dopuki nie dowiedzialem sie ze ma wejsc nizsza stawka za karte pojazdu... dlatego teraz w marcu spisze sobie umowe... zaplace OC i bede smigal przez okolo miesiac na francuskich blachach.... po miesiacu (w okolicy kwietnia początku) spisze druga legalna umowe(poprzedniej zniszcze oba egzemplarze)... i znow bede mial legalny miesiac na jazde i zarejestrowanie... a gdy nadejdzie miesiąc maj zjawie sie w Urzedzie komunikacji i zarejestruje moto.....