baal_XL600

przeciez o ile dobrze pamiętam w sumie mozesz zrobic na placu cztery błędy, po jednym na kazdy element, tzn przygotowanie do jazdy, slalom+ósemka (liczone razem), ruszanie pod górke i hamowanie awaryjne. tak jest u nas a nasi egzaminatorzy są raczej wpoządku i swoich zasad nie wprowadzają:buttrock:

miełem podobny problem, w miejscu gdzie guma najbardziej odstawała wkręciłem w nią przez plastykową obudowe wkręta do drewna. on dociągnąl tą gume do obudowy, potem uszczelniłem wszystko silikonem i dziala. w dodatku prawie nic nie widać:biggrin:

w mojej xl wychodzi jakies 185mm, ale cieżko to zmierzyc bo sowmiarka nie daje rady wiec poczekaj moze jeszzce na to co napisza inni;)

a zagrzałes sprzęta przed sprawdzeniem? W przypadku xl/xr kiedy sprawdzasz na zimno pokazuje zawsze albo za malo albo nic bo olej cofa sie powoli do silnika. Trzeba sprawdzać zaraz po zgaszeniu silnika. Niedawno też wlałem o 0,5l za dużo ale w sumie nic sie nie stało

tak też zawsze robilem ale nie mialem co do tego 100% pewności. dzęki

To ja się podepne pod temat bo problem podobny. Moto to honda Xl600R korek wlewu znajduje sie w ramie za glowka. Sprawdzamy zaraz po zgaszeniu czy powinno sie chwile odczekać?

Jeśli koniecznie chcesz oryginalne uszczelniacze to zadzwoń do jakiegoś autoryzowanego salonu i pewnie załatwią bez problemu. Ja do XL brałem z Larssona i narazie nie puszczają. a jak padną to kupie kolejne (ok 8zl/szt.). Co do łańcuszka rozrządu to powinien chyba pasować ten od XL, w koncu silniki różnią sie od siebie nieznacznie.

jeśli chodzi o 661 to znam tą firme raczej od tej rowerowej strony. mam ich kask, rękawiczki, ochraniacze na nogi i sobie chwale;) przypuszczam że na rynku motocyklowym też sie sprawdzą.

Sytuacja wygląda tak że hondzia podczas jazdy lubi zgasnąć. Nie mam pojęcia czym to jest spowodowane, wygląda tak jakby gubiła gdzieś iskre ale nie mialem możliwości tego narazie sprawdzić zaraz po. W zeszłym tygodniu zrobiłem jakieś 20km i kiedy wracalem do domu poprostu zgasła. na drugi dzień podłubałem troche przy niej (iskra, kompresja, paliwo, rozrząd-wszystko ok), nic nie znalazłem i po paru próbach w koncu odpaliła. Dzisiaj znowu wybrałem sie na przejażdżke i po trzech kilkometrach to samo:/ dobrze że miałem sprzęta gdzie zostawić, wieczorem po niego jade i będe kombinował. Macie jakieś sugestie czemu sie przyjrzeć w szczególności? z gory wielkie :D

troche się zapędziłeś. on mowił o XL600R anie 600V TA, to przecież dwa różne motocykle:P ale mniejsza z tym, o DR nic nie moge powiedzieć bo nie jeździłem ale mam Xl od jesieni i jazda w terenie nie sprawia mi żadnych kłopotow chociaż to jest mój pierwszy sprzęt. na początku jeździłem na kostkach, teraz na oponach enduro, głownie polne szutry i leśne drogi. błoto raczej omijam ale puki miełm kostki przejeżdzało sie przez wszystko. jeśli masz na oku sztuke w niezłym stanie to ja bym na twoim miejscu brał XL, sam trafiłem na mine ale sprzet jest tak nieskomplikowany że wszystko jestem w nim w stanie zrobić sam.

Witam, kopałem sprzeta pierwszy raz po remoncie (miał jeszcze zdjety podnózek). Za któryms tam razem w koncu odpalił. chciałem go później uruchomic jeszcze raz i wtedy okazało sie ze kopka juz nie odbija. domyslam sie ze to cos ze sprezyna :notworthy: powiedzcie mi czy wystarczy zdjac prawy dekiel plus ew. kilka dupereli ze srodka czy zeby sie do niej dostac bedzie konieczna wieksza rozbiórka? I jeszce jedno pytanie, dlaczego moto tak cieżko odpala (jest po remoncie)? obstawiam źle wyregulowane gaźniki albo kabel WN. Jest jeszcze jakas inna opcja? (swieca nowa, iskra jest, kompresja tez) dzieki za wszystkie rady

płacisz 70zł za wyrobienie prawka, potem czekasz jakies 2-3tyg i na koniec płacisz jeszcze 7zł za odbiór. tak jest u mnie

Ze spawaniem, lutowaniem itp. bedzie o tyle problem ze jest tam sporo tego starego "kleju". Musiałbym go usuwac chyba kontówką a to mogłoby sie skonczyc dla tego dekla różnie :? Jeśli uda mi sie dorwac taką pokrywe w miare tanio to chyba sie skusze juz teraz. U nas zawołali mi za nią 250zl dlatego chciałem pokombinowac ze starą :)

Witam, mój pacjent to Honda XL600R. Sprawa wygląda tak że komuś wcześniej padł prawdopodobnie kosz sprzęgłowy i rozsypując sie zrobił dwie dziury w deklu. Ktoś to potem zakleił jakims specyfikiem i jeździł tak dalej. Przy okazji remontu zauwazyłem ten "klej", był troche popekany i w tym miejscu silnik delikatnie sie pocił. To co sie dało wydłubalem śrubokrętem i został mi otwór o śr. ok 1cm. Na moje oko moto z tym zaklejonym otworem jeździło dosyc długo wiec chciałbym go z powrotem czyms zalać. Tutaj pytanie do was, co byście mi doradzili? Jakis klej dwuskladnikowy(distal?)? Narazie w gre nie wchodzi kupno nowego dekla, moze za 3-4miesiące bede miał troche kasy to wezme cos z niemcowni. Prosze was o rade bo koncze powoli składac silnik a ta pokrywa nie daje mi spokoju. pozdrawiam

Moje pierwsze moto kupiłem w październiku, oczywiście 600 :D ale to enduro, więc moc nieporównywalnie mniejsza do sportów. Do teraz pamiętam moją pierwszą jazde...z pasażerem, w dodatku w nocy :) co chwile koło w górze a ja zastanawiałem się czy jazda skoczy się juz teraz czy jeszcze sie utrzymam. Wcześniej nie jeździłem na niczym innym i nie wyobrażam sobie że mogłbym zacząc od jakiegoś 100konnego moto. Na początek te 40-50, moze nawet 60KM jest ok, ale jeśli ktos chce się od razu pakować w coś mocniejszego pozostaje nam chyba tylko życzyć takiej osobie powodzenia ;)

Witam. Zastanawiałem sie chwile nad działem ale ten będzie chyba odpowiedni.. Jestem własnie na etapie zdobywania nowych zaworów do Hondzi. Kiedys czytałem na forum o firmie która dorabia zawory do róznych moto ale za nic nie moge znaleźć tamtego tematu. Ma ktoś może jakiś namiar na nich? byłbym wdzęczny:] Ewentualnie możnaby dostac jeszcze gdzieś nowe? Sprzęt jest juz raczej leciwy z góry dzęki za jakąkolwiek pomoc pozdrawiam