Skocz do zawartości

MotoHondziak

Forumowicze
  • Postów

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MotoHondziak

  1. Witam. Wczorajszego dnia po skończonej pracy, chcialem jak zawsze odpalic moja hondę cbr500f 1988. Przekrecilem kluczyk w stacyjce przelaczylem na on. Wcisnalem starter, ulamek sekundy rozrusznik zakręcił. I nagle zamilkł. Po powtórnym wciskaniu startera, zadnego dzwieku rozrusznik juz nie wydawał. Swiatla świecą dobrze, a rozrusznik nawet nie puknie. Więc prąd jest w akumulatorze. Dodatkowo z pychu też nie odpala. Wiec wyglada na to ze na swiece prad też nie idzie. Wiec napewno nie przycisk startera ani przycisk on off. Bo gdy przycisk jest na off to starter i tak kreci rozrusznikiem. Chyba ze w jakis cudowny sposób dwa przyciski naraz by się zepsuły. Czujnik stopki też raczej odpada. Bo jak jest na luzie, to czy stopka jest otwarta czy nie to i tak odpalał. Może jakis bezpiecznik. Ale nwm czy moglo by tak byc, zeby swiatla swiecily, a na rozrusznik i swiece nie szedł prąd.? Może uda sie wymyslic cos konstruktywnego i ktoś mnie oswieci. Pozdro
×
×
  • Dodaj nową pozycję...