Skocz do zawartości

Dawid125

Forumowicze
  • Postów

    256
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Dawid125

  1. To ja Was...skreślam :icon_razz: . Jadę jutro nad J.Tutawskie. Około 12:00 będę siedzieć przy tamie i popijać, to co będę ze sobą miała do popicia :flesje:. A jakby mnie tam nie było, to znaczy, że jestem w innym miejscu - w końcu się z nikim nie umawiałam, hej :icon_mrgreen: .

     

    Cykoria a nie byłaś czasem w tamtym roku na zlocie w Inowrocławiu?

    pozdro

  2. Nie chciałbym Ci czegoś zarzucać-ale robisz nieprawidłowo...bo przez to zwiększasz czas, w którym silnik chodzi na zimnym oleju. Tak naprawdę olej rozgrzany jest dopiero po ładnych kilku kilometrach spokojnejjazdy.Podczas postoju go nie zagrzejesz, tym bardziej że zaraz wiatrak się włącza ;)

     

    A przebieg już swoją drogą.Ile masz już? Pewnie pod 70 tysi się zbliża ?:)

     

    Z tym grzaniem przy ubieraniu się to przesadziłem. Moto nie chodzi odpalone nie wiadomo ile, tylko przez czas aż ubiorę kominiarkę kask i rękawiczki. Kurde może i masz z tym racje.

    A co do brania oleju, to fazer najwięcej bierze na autostradzie i ogólnie jak się zapier**la(czyli prawie zawsze).

     

    A przebieg trafiłeś, jest coś ok 67tys. Było by o wiele więcej ale kasa mnie trochę zblokowała bo się zwolniłem :icon_evil:

  3. Witam!

    Ja właśnie jestem po wycieczce w góry, nawinąłem prawie 1000 km w dwa dni, to pierwsza moja taka wyprawa na moto i z zadowoleniem stwierdzam, że 520 km dziennie wcale mnie nie zmęczyło. Średnie zużycia paliwa wyniosło 6,03 przy jeździe turystycznej, jak się dało jechałem ok 140, max 180 km/h, myślę, że to wynik przyzwoity bo mnie sprzęty zazwyczaj palą dużo. Moim fazerkiem osiągnąłem już na jednym zbiorniku średnio 8,9 l/100km, ale po mieście i ostry but spod świateł ;)

    Na razie zrobiłem 3500 km i nic nie zawodzi, chociaż mam jeden mankament. Zazwyczaj dzieje się to raz dziennie, a mianowicie wariuje mi obrotomierz. Na początku pracuje dobrze, a potem wskazówka na 2 sek wskakuje na 7, potem na 0 i tak kilka razy i później do końca dnia działa bez problemów. Nie jest to wina zegara, bo mam podpięty wyświetlacz biegów i jak to się dzieje, to wyświetlany jest ten bieg, na którym obrotomierz zaczął świrować. Miał ktoś z Was może taki przypadek?

    Pozdrawiam

     

    Witam

    Moim zdaniem z Twoim obrotomierzem jest wszystko ok. Fazer w ten sposób pokazuje błędy. 7tys. jak się nie mylę to exup.

    Pozdrawiam

    dawid

  4. Hejka.

    Nie wiem, czy ktoś poruszał już temat wyjazdu do Rumunii. Nie widziałem więc robię to teraz.

    Miałem okazję, a właściwie mieliśmy, bujać się po Rumunii wzdłuż i wszerz tego lata. Piękny kraj, piękne serpentyny (aż w nadmiarze :) ), wspaniali ludzie i totalna wolność. To ostatnie dlatego, że można rozbijać namioty praktycznie wszędzie byle nie na środku drogi, choć na tej kilka razy trafiliśmy na idącą samotnie krowę wzdłuż środkowego pasa jezdni.

    Nastawieni byliśmy na biedę, zacofanie i jakiś bliżej nie określony, specyficzny klimat nachalnych żebraków, a zastaliśmy rozwijający się kraj z pięknymi rumunkami, plażami, górami, zamkami... itd.

    Zreszt ą co będę dużo gadał. Poniżej link do filmu (1 części, bo druga się robi) i do fotek.

    Aha. Trasa wyniosła 4500 km, a została pokonana przez: Jawę 350TS (Jawer), 2 MZ ETZ 250 (Tomasz 102, Grzybol z Justyną) MZ ETZ 251 (Awers), MZ 500 (Intr z Zosią), Hondę CB 500 (Podo), Suzuki GS 500 (ja) oraz Hondę Pacyfic (Ludwik z GPS).

    1 Film: http://alarts.nazwa.pl/romania2009.zip (trzeba sobie ściągnąć)

    2 Fotki: http://picasaweb.google.pl/rafalmati/Rumun...KHskYOH7Oj8igE#

     

    Jeśli ktoś jest ciekawy szczegółów co i jak w Rumunii, to walić śmiało.

     

    Ja również zwiedziłem trochę Rumunii w tym roku. Moje wrażenia po wjeździe do Rumunii były szokujące, drogi fatalne pełno bezpańskich psów. Ale później się zmieniło. Miasta w Rumuni naprawdę fajne, wieczorami było wiać że toczyło się tam życie towarzyskie. Restauracje, pizzerie i tego tupu rzeczy naprawdę wypaśne. Drogi główne fajne, boczne trochę gorsze. Porównując miasto z wioską w Rumunii to dla mnie jest to przepaść. Jadąc przez wioskę często było się trzeba zatrzymać bo krowy chodziły po drodze:) Co do trasy transfogarskiej... fajna ale tak do połowy, później zaczęła się strasznie zła droga a jadąc moim zapakowanym motorem miałem tam co robić.

    A co do ludzi to naprawdę życzliwi. Zaraz pierwszego dnia gdy wjechaliśmy do Rumunii zaczęliśmy szukać noclegu bo było dosyć późno, gdy tylko się zatrzymaliśmy podjechał do nas pewien Pan na moto i zaprowadził do naprawdę fajnego motelu. Jakby ktoś szukał noclegu to nazywał sie chyba motel DAN.

    Co do tej obwodnicy też nią chyba jechałem... nie jest ona czasem cała w remoncie?? Mam nawet porobione zdjęcia tych kolein.

    Jednej rzeczy bardzo nie polubiłem w Rumunii :icon_evil: POLICJI!

     

    Pozdrawiam

    dawid

  5. witam tak sie składa ze też zakupiłem ostatnio fazera 1000 tylko nieco starszego bo FZS, moj ma 40 tys km jak dojdziesz do jakichś ciekawych wrażen odnosnie tego motocykla podziel sie bo nie wiem czy wymieniac na nowszy pozdro :D

     

    W temacie o Fazerach było dużo porównań. Zajc użytkował starego a teraz nowego Fazera, i trochę się wypowiadał na ten temat. Inni użytkownicy też pisali o wrażeniach z jazdy i nie tylko. Tylko temat jest dość długi a nie pamiętam od której to było strony.

     

    pozdro

    dawid

  6. Heja,

    kupiłem FZ1 Fazer! jest to moje drugie moto, ale docelowo wymarzone - pakiet owiewek, szyba oraz kufry ! :) :crossy: jedynie przebieg duży 28000km ale na taki moto to chyba nie ma problemu, w końcu trzeba jeździć :)

     

     

    Gratuluje i zazdroszczę :smile:

  7. Dawid125 wracałeś w niedziele z Krotoszyna tak około 9-10 ? ze zlotu wyjeżdżałem sam.. natomiast z pobliskiej stacji benzynowej wyjeżdżało 7-8 motocykli na tablicach OKL to się podczepiłem a nie wiem kto to dokładnie jechał :PP

     

    To wracali znajomi z Kluczborka i okolic, ale jak dla mnie tępo trochę za słabe :cool: a może widziałeś gdzieś w okolicy Odolanowa jak Was wyprzedziłem, niebieski fazer 1000 z kufrem i torbami. Nie wiem czy to Ciebie czasem nie widziałem koło MC Danalda w Kępnie.

  8. A widziałeś jak w ramach żartu laseczki "podpisały się" nożem na zbiorniku ;)?

     

    Trzeba było sie ujawnić!

     

    Dla mnie zlot ogólnie udany, traja na silniku A6 rozwaliła mnie na kolana, 4szmery jak zwykle świetni i ogolnie git. Cellulitis mi sie nie podobał, ale nie można mieć wszystkiego ;) Aha, ja jeszcze ze zlotu nie wróciłem.

     

    Widziałem jak ta co jeździła na baku porysowała go chyba swoim paskiem :icon_razz:

    A no mogłem się ujawnić i napić się w końcu z kimś z forum :flesje:

     

    Może i przesadziłem w poprzednim poście że ostatni, ale ludzie którzy nie potrafią pić alkoholu niech go nie piją :icon_evil:

  9. Witam

     

    Jeśli wyjazd aktualny to napisz skąd wyruszasz ,bo ja jestem ze Szczecina, i jakimi trasami chcesz jeżdzić.

    Mam Fazera 1000 więc interesuje mnie bardziej asfalt niż drogi szutrowe.Chociaż 2 lata temu byłem w Bułgarii przez Rumunię i jakoś poszło.Nie mam 100% pewności czy dam radę pojechać ale pracuję nad tym.

     

    glajf piszesz że byłeś w Bułgarii i Rumunii. Też mam Fazera 1000 i w piątek wyjeżdżam właśnie w tamte strony. Hmm, jakoś poszło, czyli było ciężko? Mógłbyś napisać coś więcej??

     

    Pozdrawiam

    dawid

  10. Dawno mnie tu nie bylo :cool:

     

    Wymieniasz czy regenerujesz? On jeszcze za moich czasow wkurwial-bo byl za miekki. Teraz padł na amen? :)

     

    Hmm wiec tak... z amorem jednak nic nie zrobiłem, ale ma taką wadę ze jak postawię moto na centralną i później go z niej spuszcze to amor wogole nie działa. Gdy przekręce śrubę od regulacji to jest znowu ok. Ale i tak ma słabe odbicie i muszę go zrobić. A bede go raczej regenerował.

     

    Ja teraz w moim Fazerku wymieniłem cały napęd, łancuch DID X2 Ring i zębatki Sunstar :cool:

     

    Nie licząc świrującego amora to Fazer sprawuje się super :biggrin:

     

    Spili Gonzales ja moim przejechałem 550 km. Po powrocie do domu wzielem prysznic i poszedłem dalej jeździć :biggrin:

  11. Ostatnio mialem tego motul road plus ale z teflonem i byl naprawde super. Nie dość ze spelniał swoje własciwości to praktycznie wcale nie syfil felgi.

     

    Teraz kupiłem Motul Chain Lube Factory i szczerze zawiodłem się... dawno nie mialem tak uwalonej felgi. Może za szybko po nasmarowaniu ruszyłem w trase. Jutro wymieniam zestaw napędowu i będe czyścił felge. Po weekendzie zdam relacje czy dalej tak syfi felge, zadupek i wahacz.

     

    pozdro

×
×
  • Dodaj nową pozycję...