W dalszym ciągu problem nie rozwiązany.... ale wciąż coraz więcej informacji zbieram, może wszystko złoży się w całość i usterka zostanie znaleziona. Jeśli chodzi o schemat: To po odpięciu klamki - motor nie gaśnie - Ze schematu już wywnioskowałem, że sprzęgło steruje masą i podaje na przekaźnik, który dalej puszcza prąd...., która pozwala uruchomić rozrusznik na wpiętym biegu i sprzęgle. Co nowego: Okazuje, się że napięcie ładowania alternatora jest za wysokie sięga na obrotach powyżej 4 tys 18 V - prawdopodobnie będzie regulator - jeszcze nie sprawdzałem. Dodatkowo ku mojemu zdziwieniu: po rozpięciu wsuwek ze sprzęgła i złożonej stopce... na przewodzie idącym do przekaźnika jest stała masa... a przecież sterowanie ma być klamką.... (przewód niebiesko żółty) - schemat Kolejna rzecz, po spięciu wszystkiego ruch głównym przekaźnikiem powoduje gaśniecie motoru, gdy odepnę wsuwki ze sprzęgła klamki... poruszanie przekaźnikiem nie powoduje gaśnięcia. Reasumując, moje podejrzenia na przekaźnik, zbyt wysokie napięcie nadpaliło styki nie działa prawidłowo .... W pierwszej kolejności będzie naprawa ładowania.