Cześć, jako że szybkimi krokami zbliżają się 24 urodziny i kategoria A staje się realna postanowiłem rozglądnąć się za jakimś motocyklem. Mój budżet na motocykl to jakieś 8-9 tyś bo do tego dojdzie prawko strój etc. Moja waga 69 kg wzrost 176. Motocykl będzie używany do polatania po lesie, jakieś nie wielkie trasy lub od czasu do czasu dojazd do pracy lub dziewczyny - 30km. Mieszkam w terenach górzystych więc najbardziej odpowiada mi enduro bądź supermoto, chciałbym polatać troszkę po lesie, nauczyć się jakichś tricków np jazdy na kole. Rozważam zakup drz400 ponieważ jest to dosyć trwały motocykl na którym można się pouczyć i interwały serwisowe są dłuższe niż np. w KTM exc. I tu pojawia się pytanie czy w tej cenie dostanę drezynę w miarę dobrym stanie czy nie lepiej sobie odpuścić i kupić np dt 125, wtedy też nie musiał bym robić prawka i zostało by więcej kasy? Doświadczenie jakieś mam jeździłem różnymi sprzętami jako nastolatek, także dt 125. Jednak od paru lat śmigam samochodem. Myślałem też czy nie dozbierać i kupić jakiegoś nakeda , np gsr600 czy horneta, ale serducho ciągnie do sm lub enduro :D Proszę o porady czy drz czy dt będzie mądrzejszym wyborem, czy jednak lepiej jakiś nakedzik oraz chętnie poczytam jakieś propozycje innych modeli. Pzdr :D