Cześć! Czy znalazłby się ktoś, kto za sześciopak złotego płynu pomoże w przetransportowaniu motocykla? Sytuacja wygląda następująco - zerwałem więzadło w kolanie, więc nie mogę prowadzić, a moto stoi w Konstancinie pod Warszawą. Wolałbym je mieć pod domem, ale nie znam w Warszawie nikogo, kto mógłby mi z tym pomóc. Motocykl sprawny, więc wystarczy jeździec, którego oczywiście na miejsce dostarczę samochodem (na szczęście lewa noga w automacie potrzebna nie jest) i tak samo odwiozę z powrotem do domu. Trasa ma około 25km (Konstancin-Jeziorna -> Grochów). Jakim sprzętem ów jeździec miałby okazję "polatać"? Kawasaki Eliminator 125, więc wiatr we włosach umiarkowany, ale wdzięczność z mojej strony i mojej partnerki - dozgonna :)