Akumulator ma 3 lata, jest w dobrej kondycji, zawsze podpinany pod ładowrkę przy dłuższym postoju.
W sobotę dobrałem się do przekaźnika. Podłączyłem na krótko kable odpowiadające za uruchomienie rozrusznika, rozrusznik kręci więc zakładam, że winny jest przekaźnik. Zamówię chyba nowy oryginalny ale gdzisz czytałem, że można dobrać zamiennik od jakigoś japończyka dużo tańszy (oryginał ponad 500 zł).
Czy ktoś może wie jak sprawdzić działanie przekaźnika po wyjęciu z motocykla?