Witam. postanowiłęm się podpiąc pod owy temat zeby nie zasmiecac forum. Pacjent FZR400. otóż mam problem z moją niedawno zakupioną FZeRką, otóż łeb mi juz pęka od czytania for internetowych i wysłuchiwania porad od mechaniorów specjalistów gdzie każdy ma inne zdanie a najlepiej by wymienił cały motor na inny - problem z glowy nie? do rzeczy: problemy z odpaleniem - czasem ładnie zagada czasem brzydko, na ssaniu pracuje okej skacze gdzies do 4 tys obr ale pozniej konczy sie bajka, nie trzyma w ogóle wolnych obrotów a na ciepłym silniku przy energicznym dodaniu gazu dłąwi się i gasnie (tak przy 1500obr). śrubka regulacyjna obr czy wkrecona na maxa czy wykrecona niemalże identyczne obroty, tak jak by łapał lewe powietrze. Co zrobilem? wyczyscilem gaziory, zalozylem nowy filtr paliwa nowy filtr powietrza skalibrowałem gaziory, dobrałęm się jeszcze do gum króćców ssących były sparciałe i popękane - uszczelniłem je sylikonem oraz kupiłem o identycznej średnicy gumy co prawda ze słabszej gumy ale podobnej wysokości by nie kupować od razu dedykowanych króćców - jakoś mnie 300 nie swędzi niestety... na uszkodzonych - uszczelnionych i tych nowych gumowych wszystkie objawy tak jak wczesniej. Jak widzicie zgryz mam nie mały więc postanowiłem zasięgnąć info od ludzi którzy znają temat od podszewki. Ma ktos jakies poomysly?