Skocz do zawartości

JĘDRZEJ

E.K.G.
  • Postów

    393
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez JĘDRZEJ

  1. Oczywiście że ocena wzrokowa , chyba każdy potrafi zauważyć róznicę między trójkątnym zarysem zęba dobrego , a zębem w kształcie haczyka . W Manualu jest stosowny rysunek . Pozdrawiam .

     

     

     

    TY swoje ja swoje.W poprzednim poście napisałem ,że ocena zużycia zębatek jest do bani i uzasadniłem dlaczego.A jeśli chodzi o manuale i jeszcze te tłumaczone z orginału to wiedz że niektóre zawierają poważne błędy.Nie wiem czy to jest świadome działanie ,ale takie są fakty.Pozdrawiam

     

     

     

  2. Nie ma co gdybać tak czy siak tylko trzeba rozpiąć zawory i wszystko pomierzyć ,być może gniazda da się podfrezować a przylgnie zaworów przeszlifować.Masz dużo nagaru na glowicy to trzeba wymienić uszczelniacze.Jeżeli chcesz wymienić tłok to ja bym zrobił szlif cylindra nie są to duże pieniądze.

  3. Z Twojego postu wynika ,że na dwóch zebatkach tylnich zrobiłeś sto tysięcy km.Gratuluję ,to absolutny rekord świata. :icon_razz:

    Odnośnie instrukcji,na pewno dotyczy Twojego motocykla,a może to instrukcja eksploatacji bicykla parowego? :icon_razz:

    A teraz poważnie,jak ocenisz stopień zużycia zębatek po całkowitym zużyciu łańcucha,bo przecież nie na oko?Żeby jednoznacznie ocenić zużycie zębatki trzeba sprawdzić jej podział,profil i zarys zęba,można to zrobić za pomocą dość skomplikowanego oprzyrządowania typu podzielnica i mikroskop warsztatowy z rzutnikiem optycznym.Ja takiego oprzyrządowania nie widziałem w żadnym warsztacie motocyklowym ,jestem pewien że po maksymalnym wyciągnięciu łańcucha obie zebatki nie będą spełniały norm jakości,choćby wydawałoby się,że na oko są idealne.Dlatego właśnie wymienia się cały zestaw napędowy,bo tak jest po prostu najbezpieczniej dla motocykla i motocyklisty.Popytaj się mechaników motocyklowych co potrafi zrobić zerwany łańcuch motocyklowy,czasami potrafi się owinąć wokół wału korbowego.Pozdrawiam

  4. Sprawa jest bezdyskusyjna.ZAWSZE zestaw napędowy wymienia się cały.Posty typu (zmień tylko przednią zębatkę )nadają się do forum samobójców.Oczywiście można naprawiać i dbać o stan techniczny motocykla za pomocą drutu,sznurka czy poxyliny ale nie o to chodzi.Stosowanie metod częściowej wymiany zestawu napędowego prowadzi do poważnej awarii motocykla albo bardzo poważnego wypadku.Pozdrawiam.

  5. O klejach zapomnij,temp w okolicy gniazda wynosi około 600 stopni celsjusza.Gniazdo ze stali ma wcisk 0,3 mm,ale do osadzenia z takim wciskiem potrzebny jest ciekły azot.Ja w swojej głowicy dałem wcisk 0,2 mm,ztym ,ze głowicę podgrzałem w piekarniku na maxa,a gniazdo potraktowałem gaśnicą śniegową,temp około minus 70 stopni,no igniazdo zrobiłem z BA 1044.

  6. Zrób tak.Odpal maszynę zaczekaj aż się silnik zagrzeje i poczekaj aż w miarę równo zacznie pracowć silnik na wolnych obrotach.Jak już to nastąpi to pryśnij WD40 na króćce ssące,albo posmaruj je pędzelkie umoczonym w paliwie.Jeżeli obroty samoczynnie wzrosną to faktycznie króćce są nieszczelne.Notabene synchronizacja nie ma wpływu na pracę silnika pod obciążeniem.

  7. rozrusznik wykrece po weekendzie powtornie, mechanik mowi ze to wina polaczenia z wałem

    Miałem ten sam przypadek w swojej suzuki.Rozrusznik zaliczyl trzy warsztaty elektryczne,w kazdym mówiono ,że wszystko cacy,a kręcić nie chciał,tzn.kręciłale bardzo wolno.Co najśmieszniejsze nie znalazłem nikogo ktoby go naprawił.Kupiłem używkę za dwie stówy i wszystko jest OK.Tobie też to radzę bo ztego co wiem rzadko kto potrafi naprawić rozrusznik motocyklowy,a jeżeli już to jest todroga impreza.

  8. OO przepraszam,u mnie w piotrkowie jest jeden mechanik ,co prawda samochodowy,ale ma myjkę ultradżwiękową,zawsze czyszczę u niego gazniki.Poziom usług naprawy motocykli chyba powoli się poprawia,choć daleko jeszcze do ideału.Problem jest w tym,że bardzo często polski mechanik podchodzi do naprawy motocykla bez żadnej dokumentacji typu manual czy inne,a to jest podstawa .Wielu uważa się za super fachowców co to żadne papiry niesą mu potrzebne,a to błąd.Ja na przykład w ogóle nie przystąpie do naprawy moto jak nie mam manuala,no chyba ,że skonsultuję dany problem z Piotrem,który dla mnie jest niepodważalnym autorytetem.Ale przykadziłem.. :icon_razz:

  9. No to ja dodam jeszcze więcej.Ostatnio Zz kolegą robiłem silnik do ZXR 750 ,były pogięte zawory ssące 4 szt.Możecie mi nie wierzyć ale poprostowałem te zawory,prawie cała dniówka na tokarce.Najgorszy miał o,o5 mm bicia w kłach.Obiektywnie nie jest to super,ale silnik gada w miarę fajnie z tym ,że bierze trochę olej, podejrzewam ,że przez prowadnice,ale w sumie sprzęt niewiele stracił na dynamice.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...