Skocz do zawartości

kozak13

Forumowicze
  • Postów

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Osobiste

  • Motocykl
    Honda VTR 1000 Firestorm
  • Płeć
    Mężczyzna

Informacje profilowe

  • Skąd
    Piotrków Tryb

Osiągnięcia kozak13

CZYTACZ - zupełny świeżak

CZYTACZ - zupełny świeżak (7/46)

0

Reputacja

  1. Witajcie Proszę o poradę bo poczytałem trochę w necie i mam mętlik w głowie. Mianowicie Chciałem sprawdzić swoje gaźniki przed sezonem tzn przeczyścić i zrobić synchro bo odkąd kupiłem nie były robione a poprzedni właściciel nie specjalnie dbał o moto. Objaw jaki mnie niepokoi to strzelanie z wydechu przy hamowaniu silnikiem i mały problem z paleniem na zimnym tzn. muszę odkręcić manetę żeby motor zaskoczył. Bez tego musi troche pokręcić. Mam wrażenie że trzeba przejrzeć te gaźniki. Jakie jest wasze zdanie. Chciałbym spróbować rozebrać sam i przeczyścić, jest sporo instrukcji na necie. Podpowiedźcie tylko na co szczególnie zwrócić uwagę. Do tego zauważyłem że na dopływie paliwa pod bakiem ktoś założył dodatkowy plastikowy filterek paliwa. Myślę że jest on zbędny raczej i tylko osłabia dopływ paliwa? Czy myślicie że trzeba go usunąć?
  2. W końcu znalazłem trochę czasu po zimie żeby pogrzebać. Akumulator wymieniony bo stary już nawet nie odezwał się po zimie. Pełen nadziei odpalam moto a tu niespodzianka. Kręci elegancko ale odpalić ni cholery nie chce. Co się dzieje? Świece niemal suche więc paliwem nie zalane. Rozbieram zbiornik i kranik paliwa do części pierwszych. Okazało się że skleiła się membrana która jest w kranie pod zbiornikiem. Po złożeniu w całość motor po chwili odpala i jest spoko. Niestety ulewa nie pozwoliła pojeździć dziś i sprawdzić czy problem z poprzedniego sezonu minął wraz z membraną czy jeszcze coś go boli. Pozdrawia i dzięki za podpowiedzi
  3. Kupiłem motor w poprzednim sezonie. Na początku było wszystko fajnie ok. Zrobiłem pełen serwis oleje, świece itd. Podczas kolejnych wyjazdów okazało się dziwne zachowanie. Mianowicie motor podczas jazdy traci moc i gaśnie. Załóżmy jadę 120-130 na trasie nagle motor nie reaguje na odkręcanie manetki. Czasem po chwili odzyskuje moc i wyrywa jak szalony do przeodu, czasem pomaga redukcja biegu ale najczęściej dochodzi do tego że muszę szybko uciekać na pobocze i zatrzymać się bo silnik się zdusi. Po chwili motor odpala bez problemu i jedzie dalej jak gdyby nigdy nic. Zdarzyło się też tak że motor zgasł i niechciał odpalić jak by w ogóle aku wysiadł całkowicie. Kontrolki przygasały itd. Natomiast po pół godziny zapalał jak by nie było problemu z akumulatorem. Zdarza się to nie nagminnie ale z reguły raz na 100 km. Sam już nie wiem od czego zacząć szukanie. Może okolice baku. ​Czy VTR z 97r. ma pompe i filtr paliwa. Może tam albo jakieś wężyki na podciśnieniu?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...