mzetz150

Witam, dziękuję za info, a moto jeśli kupię, to napewno wyślę na synchronizację gaźników, pomijając wymianę wszelkich płynów łącznie z filtrami. Pozdrawiam. PS. Myślę, że płyny i filtry to wymienię samodzielnie, a gaźniki to oddam w ręce fachowców, ale czy warto iść z tym do serwisu Hondy (180 zł) czy skorzystać z prywatnego warsztatu???

Dzięki Koledzy, a jeśli chodzi o kopcenie, to myślę że do wydechu wystarczy przystawić czystą białą kartkę i powinno starczyć? Poprawcie mnie jeśli się mylę. Pozdrawiam. PS. Mam prośbę, czy ktoś zna jakiś link, skąd mógłbym ściągnąć sobie serwisówkę do CB500 (może być po angielsku).

Witam, mam pytanie dotyczące Hondy CB500 z rocznika 1997 (Włochy), czy jeśli w zegarach brakuje licznika czasowego to można go dokupić czy trzeba całe kompletne zegary? Czy można je dostać na rynku wtórnym i za jaką mniej więcej kwotę? Pozdrawiam.

Witam, mam pytanie dotyczące pierwszych oględzin silnika w Hondzie CB500 z rocznika 1997 (Włochy), czy jeśli nie ma żadnych wycieków, układ chłodzenia działa, silnik pracuje równomiernie i nie występuje efekt kopcenia z wydechu można być o niego spokojnym? Słyszałem już kilka razy od znajomych, że te jednostki napędowe są dość trwałe, czy to prawda? Pozdrawiam.

Witam, mam pytanie czy rozwiercony oryginalny czarny tłumnik w Hondzie CB500 (wykonane trzy otwory o średnicy ok. 1 cm wokół oryginalnego otworu wylotowego) wpływa na większe zużycie paliwa lub w jakiś sposób na trwałość silnika lub samego wydechu? Czy motocykl taki przejdzie spokojnie przegląd techniczny na stacji diagnostycznej? Czy mierzy się głośność wydechu (dB)? Pozdrawiam.

Chyba jednak troszkę w niej podłubię według Waszych instrukcji, bo na elektronikę to chyba się nie zdecyduję, zdecydowanie za dużo kosztuje, ale kto wie jak mi nerwy puszczą to może ...

Wiesz, łatwo Ci mówić ale dla mnie to dodatkowe koszty, ile coś takiego wogle kosztuje???

Jak ustawić zapłon w MZ ETZ 150, ponieważ wydaje mi się iż się przestawił, ponieważ jak wracałem ostatnio z wyprawy do Zamościa to moto zaczęło mi w Garwolinie gasnąć na wolnych obrotach w czasie postoju na światłach, następnie po zatrzymaniu się i zgaszeniu, nie chciało odpalić, więc trza było z popychu, a następnie zaczęło już nawet przerywać i gasnąć przy jeździe na niższych biegach z charakterystycznym strzałem z tłumnika na koniec (pamiętam że te strzelania z tłumnika mogą świadczyć o źle ustawionym zapłonie)? Będę wdzięczny za pomoc.

Witam, chłopaki dobrze radzą, rozbierz, przeczyść, przesmaruj i po złożeniu zacisku wraz z klockami odpowietrz cały układ, acha jeśli masz stary odpowietrznik to radziłbym go wymienić na nowy.

Panowie tutaj bym miał inne zdanie, ponieważ kiedyś już kilku mechaników tłumaczyło mi że do silników starych konstrukcji z czasów jeszcze wiadomo jakich nie powinno się lać olejów nowych generacji, ponieważ kiedyś te silniki były robione pod ówczesne oleje i na nich sprawdzane, ale oczywiście jak kto woli, poza tym z tego co mi wiadomo to zdania są podzielone.

Zgadza się, na początku troszkę się zmartwiłem i myślałem że coś jest nie tak z silnikiem, ale po przeczytaniu postów od Was w moment wyluzowałem.

Koledzy, bardzo dziękuję za info, sprawdziłem wg. waszej instrukcji poziom oleju, okazało się że jest ok, więc dolewać nie muszę, wymieniać raczej też, ponieważ zmieniany był na jesieni lecz było go troszkę za dużo wlanego i w trakcie przejażdżki parę dni temu zaczęło mi go niestety wypluwać przy dźwigni kopniaka i zmiany biegów.

Witam kolegów i koleżanki, mam pytanko dotyczące ilości wlanego oleju a raczej jego poziomu w skrzyni biegów (silniku) MZ ETZ 150, ponieważ z tego co słyszałem jest śruba służąca do sprawdzenia tego poziomu na deklu po stronie dźwigni zmiany biegów, lecz jeśli ją wykręcę to olej powinien lecieć, ma się sączyć, czy ma przestać lecieć i wówczas wiemy że stan oleju jest na odpowiednim poziomie? (oczywiście przy moto ustawionym na centralnej podnóżce). Będę wdzięczny za pomoc.

Dokładnie, tutaj kolegę popieram, wiesz ja do tych pierwszych nie należę, ale są tacy że mają tyle kasy że jak coś pierdnie, to komóra do ręki, kręcimy numer na warsztat, panowie przyjadą, zabiorą a potem jeszcze odwiozą moto, ale rzeczywiście wszystko zależy od tego co kto lubi lub ile kasy ma, no i tyle.

Panowie, samochodów miałem już troszeczkę, na początku nawet Trampiego a potem Maluszka więc wiem co znaczy pchanko, a w zimkę jeszcze większa frajda, z motorkiem to może byłoby troszkę lżej, lecz auto lub moto jest jednak po to by jeździć, chyba że ktoś ogranicza się do posiadania sprzęta wyłącznie dla jego posiadania.

Wiem, lecz do elektryki czy jakichkolwiek ustawień wolę się nie dotykać. Znalazłem na forum namiary na jeden warsztacik i swoją etkę oddałem do ISKRY, lokalizacja to Łochów koło Wyszkowa, ok. 60 km od granic Warszawy. Jeśli chodzi o mnie to motorek jest zrobiony na piąteczkę, zresztą tydzień temu wracałem na nim przy -2 stopniach C. Chonorarium za naprawę uważam że nie było wysokie, więc podsumowując chłopaki robią tam moto naprawdę szybko (naprawa od momentu oddania do powrotu etką z warsztatu trwała ok. 7 dni), solidnie i przede wszystkim tanio, więc warsztat mogę polecić.

Od jakiego czasu mam nie sprawne moto (MZ ETZ150 89r.), ponieważ przestawił mi się zapłon (zwykły) oraz rozregulował gaźnik bo zacząłem przy nim grzebać. Już jest po sezonie i do następnego jeszcze troszkę wolnego więc chciałbym moją Etkę uruchomić, proszę o jakiś kontakt do uczciwego i nie drogiego mechanika-elektryka z W-wy lub okolic, znającego się dobrze na silnikach 2T? ;)