Witam! Rozważam zakup jakiegoś skutera 50/125 ccm jako alternatywę dla samochodu, którym to moja kobieta boi się jeździć - no ma jakieś lęki, były próby, namowy, grzecznie, niegrzecznie, ale autem jak nie jeździła tak nie jeździ, chociaż za czasów studenckich prawo jazdy zrobiła, Cienkim kiedyś tam też jeździła, ale jakaś trauma i klops.. Na pytanie, czy skuterkiem by jeździła - nooo.. Już widziałem, że na twarzy zarysował się pewien wyraz zaciekawienia pomieszany z lekką aprobatą - to już coś :) Kiedyś za dzieciaka chwilkę miałem styczność z Piaggio ZIP i TYPHOON - widzę, że nadal są w ofercie - i nowe i używane.. Ze względu na fakt, iż ja sam od czasu do czasu bym odkręcił no to może 125 ccm :) Co byście doradzili na takie sporadyczne jeżdżenie 1) wiosna - lato - wczesna jesień, 2) żeby można było zabrać 7 letnie dziecko na pakę i podwieźć na basen, kółko teatralne, do apteki itd. 3) 98% - asfalt, 4) chyba największy minus - brak garażu do trzymania w okresie eksploatacji.. Pozdrawiam, HDTeam! aa.. I czy ew. decydując się na zakup warto (ze względów ekonomicznych, praktycznych, etc. sam nie wiem) szukać już teraz, właściwie na koniec sezonu, kupić i zimować, czy dopiero z pierwszym przebiśniegiem?