Dziękuję Panowie za potwierdzenie moich domysłów teraz już wszystko jasne. Choć dalej ciekawi mnie jak się uzyskuje ten specyficzny "gang" pracy silnika na wolnych obrotach. Z tego co zaobserwowałem na filmach YT i z powyższego moge się domyślać że duży wpływ na ten "przerywany gulgot" mają tłumiki, a w zasadzie ich brak. U mnie po zakupie były tłumiki przelotowe które w środku miały tylko strumienice. Przerobiłem je wkładając do środka zamiast strumienic silencery z allegro owinięte wełną stalową i to wszystko zaspawałem z rurę o większej średnicy. Udało się zmniejszyć poziom hałasu na tyle że po lekkim dodaniu gazu już nie zabija dźwiękiem i po godzinnej jeździe nie ma efektu dzwonienia w uszach, ludzie też już nerwowo nie rozglądają się w promieniu dwustu metrów w koło mnie. Choć na przeglądzie pewnie i tak przekroczy normę, ale to już inna bajka. Ehhh rozpisuje się. Reasumując chodzi oto że po wyciszeniu wydechów zmieniła się praca na wolnych obrotach, teraz jest taka "równa". Dzięki wszystkim za pomoc i pozdrawiam.