Skocz do zawartości

Pan_Karol

Forumowicze
  • Postów

    12
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Informacje profilowe

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lubię
    Wszystko co ma koła i silnik. Samochody, motocykle, quady... Wszystko co mnie przewiezie i dostarczy emocji.
  • Skąd
    Łódź

Osobiste

  • Motocykl
    jeszcze brak
  • Płeć
    Mężczyzna

Osiągnięcia Pan_Karol

NOWICJUSZ - macant tematu

NOWICJUSZ - macant tematu (8/46)

0

Reputacja

  1. To jest dokładnie to o czym mówię. Mi nie chodzi o to by się z kimś ścigać. Gdybym miał ochotę grzać 200 km/h to bym zrobił kategorię A i kupił Hayabusę. Nie mam takich aspiracji. Jednak w trasie warto aby motor poszedł tą setkę, aby mnie nie wyprzedzały tiry. Nawet gdy jadę rowerem to czasem mam wrażenie, że połowa kierowców ciężarówek chce jednoślad rozjechać. A gdy dodamy do tego prędkość 70-80 km/h, to robi się mało przyjemnie. Wiadomo, że w mieście v-max ma dużo mniejsze znaczenie i 80 jest całkowicie wystarczające.
  2. Tak mówię teoretycznie. Strasznie mi się spodobały te 125. Kolega dał mi się rok temu przejechać KTM Duke 125 i się zakochałem. Na ładne dni do miasta jak znalazł. Po urlopie będę dla siebie szukał. Z tym, że chcę coś tańszego. A o tych 2t tak gadam, bo przeglądałem tabelki na http://www.motocykle-125.com.pl/. Jak się weźmie klasyfikację według vmax, to czołówka to 2t. Tak jak mówię, ja chcę motor do miasta, ale nie wykluczam, że jak go będę miał to się gdzieś troszkę dalej też będę chciał się wybrać. Nie na wakacje do Chorwacji, ale nad jeziorko te 150 km to czemu nie. A grzać taką trasę chinolem z prędkością 80 km/h to słabo. Ale już 100 km/h by było w zupełności wystarczające. Ten mój kolega od KTM, mówił, że tym motorem spokojnie jeździł trasy z prędkością 100-110 i szło bez problemu. Nie mówię o spalaniu, bo to zupełnie inne sprawa, ale chodzi o to, że się da. A co do opłat, to sory, ale nie widziałem. Jedyna sytuacja kiedy miałem kontakt z OC za jednoślad to była w liceum kiedy to z kumplem mieliśmy kupić wspólnie skuter Peugeota 50 od innego kolegi. Wtedy nam mówił, że płaci chyba 50 PLN rocznie (to było prawie 10 lat temu, wiec mogłem coś przekręcić w kwestii sumy). I na tym moje doświadczenie z tematem się kończą.
  3. Faktycznie źle się trochę wyraziłem. Chodzi mi o to, że blokada jest po to aby spełniał wymogi. Czyli, że problemem jest samo zdjęcie blokady, a nie motor i jego silnik. Ja się tak zastanawiam bo bardzo bym chciał zobaczyć jak jeździ taka 125 2t. Jeździłem w zeszłym roku Rieju 50 2t i to mimo pojemności (50ccm) i małej mocy (w dowodzie było chyba 4 KM) to poszło mi (bez blokady) 100 km/h. Kolega i właściciel mówił, że raz poszedł 120 licznikowe czyli 110 według GPS-u. Czyli taka 125, która ma z blokadą 15 KM, a bez nawet i 30, to spokojnie to 160 km/h powinno iść. W takiej sytuacji wolę taką 125, gdzie opłaty są małe, niż 250 4t.
  4. Teoretycznie sprawa wygląda tak: Ale jeśli jest blokada, to wszystko jest ok? Sama obecność blokady sprawia, że motor jest całkowicie legalny?
  5. Czy motocyklem 125 2t można legalnie poruszać na kategorię B? Większość 2t bez problemu przekracza ustawowe 15 KM. Jak to jest w razie kontroli Policji?
  6. Cześć Czy ktoś z was ma może Junaka NK125. Tak z wyglądu bardzo mi się podoba, ale troszkę boję się chińskiego sprzętu. Co o nim myślicie i czy daje to radę?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...