Siemka, Wiem że takich tematów było już milion ale ten będzie mimo wszystko trochę inny :) Otóż - od blisko trzech lat jestem posiadaczem prawka A2. Dwa lata z nich spędziłem jeżdżąc Virago 535, potem pragmatyzm zmusił mnie do sprzedaży jednoślada (rozpocząłem studia, potrzebny był samochód...). Ale moich marzeń o motocyklu nie zostawiłem :) Virago to był bardzo fajny motocykl, ale po tym roku, półtorej trochę zaczęło mnie ciągnąć w kierunku czegoś bardziej sportowego. Czegoś co pozwala pokonać efektywniej zakręt :) Ale na pewno nie interesują mnie typowe ścigałki - motocyklistą raczej jestem niedzielnym i w granicach prędkości na jakie pozwala prawo. Virago używałem do "weekendowych" wypadów za miasto, jazdy po mieście. No i teraz do meritum, bo wywód się zrobił dość długi. Czy motocykl taki, jak na przykład Yamaha XJ6 (pamiętam z prawka i dobrze wspominam) nadaje się do jazdy po mieście, poza miastem, ewentualnie trasy w granicach 100km? Brak mi fachowej wiedzy na ten temat, a często spotykałem się z opiniami że "łee golasem to niewygodnie w trasę". I nie wiem czy to tylko pojękiwania ludzi dla którzy rozumieją tylko "szybciej = lepiej", czy też uzasadnione uwagi. Jaki motocykl byście mi poradzili, biorąc pod uwagę nakreślone przeze mnie potrzeby? Chodzi mi raczej o typ budowy motocykla, niżeli konkretne modele, tak więc załóżmy że cena nie gra roli (mimo iż pewnie grać będzie sporą :)) Pozdrawiam