Witam! Mam problem ze swoim Triupmhem Sprint ST955 z 2000 roku. Maszyna od końca zeszłego sezonu ma problem z obrotami silnika. Na zimnym silniku wiadomo, że kręci wysoko, ale dłużej niż normalnie. Poza tym w trakcie jazdy jak już silnik się nagrzeje po wrzuceniu luzu obroty w magiczny sposób rosną (zazwyczaj do 1500-2000) mimo, że powinno to być ok. 1000. Po wrzuceniu jedynki obroty spadają i są normalne lub nieznacznie podwyższone. Problem badał Rapid, ale nie wiedzieli co to jest oraz Moto44, które stwierdziło, że w motocyklu mam uszkodzone złącze diagnostyczne i nie mogą podpiąć kompa i tym samym zdiagnozować sprawy. W motocyklu w 2015 roku motowałem z elektrykiem alarm. Sam alarm nie jest przyczyną wariacji obrotów, gdyż został odłączony i problem dalej występuje. Mam pytania do was dobrzy koledzy: 1) Co to może być za problem ? 2) Gdzie to naprawić ? Kogo polecacie ? 3) Czy to możliwe, że przez podpięcie alarmu uszkodziło się złącze diagnostyczne ? Kto to sprawdzi ? Proszę o pomoc, bo mnie szlag trafia...