Skocz do zawartości

JJ

Forumowicze
  • Postów

    14
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez JJ

  1. Jak to może nie być regulacji? Zawsze jest tak że poziom się reguluje wyginając blaszke popychającą zawór iglicowy, jeszcze nie widziałem gaźnika w którym by się wymieniało jakieś elementy pływaka, czy jakieś pokrętła były, ale to może dlatego że mało widziałem...

  2. Możesz zrobić pewne doświadczenie na potwierdzenie tego czy to jest gaźnik czy głowica.

     

    Gwint od świecy owiń taśmą teflonową (taką białą taśmą do uszczelniania rur) tak żeby ciężko wchodziła w głowice, świece przykręć i sprawdź jak teraz moto chodzi.

    1. Jeżeli jest to samo to ja bym obstawiał zbyt wysoki poziom paliwa w komorze pływakowej albo coś z elektryką.

    2. A jeśli wszystko jest jak powinno być to znaczy że to jest przez to że silnik traci kompresje. Ja w etz251 miałem naderwany gwint od świecy to w ogóle nie mogłem odpalić tylko mi kopniak odbijał, owinąłem świece wyżej wspomnianą taśmą i wszystko chodziło dobrze, ale przez jakieś 20km bo świece wystrzeliło i już trzeba było głowice naprawić (koszt 40zł)

  3. Regulowałem sobie w ETZ 251 zapłon i przerywacz (zapłon 3mm przed GPT, a przerwa na przerywaczu 0,3mm). No i po dokonaniu regulacji odpaliłem sprzęt, chociaż kilka razy musiałem kopnąć a tak normalnie to 2 góra 3 razy. Przy dodawaniu gazu, przyduszała się ale jak trochę pochodziła to już było dobrze i jeszcze teraz gdy się doda gazu to obroty rosną, utrzymują się na tym samym poziomie kilka sekund i dopiero spadają, w wyniku czego motor nie hamuje silnikiem.

     

     

    Co jest tego przyczyną, jak to naprawić?? Dodam jeszcze że przed regulacją wszystko było ok.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...