Podłączę się do wątku i opiszę bardziej szczegółowo. Również mam Yamahę YBR125 i miałem identyczny problem 2 razy. Moto jest z 2009 czyli na wtrysku. Ja zostawiam motocykl na parkingu w pełnym słońcu (na czas pracy, koło 8h). Przy pierwszym podejściu motocykl zapala po czym od razu gaśnie. Przy drugiej próbie tak samo, tylko jeszcze szybciej gaśnie, a przy kolejnych próbach już nie pali. Nawet na pych nie zapalił. Jak zaczekam kilka minut to sytuacja się powtarza. Dodanie gazu skutkuje jeszcze szybszym zdławieniem. Postawienie w cieniu na kilka minut rozwiązuje problem. Teraz przykrywam silnik pokrowcem i również bez problemu. To są jedyne problemy z odpalaniem jakie kiedykolwiek napotkałem. Obojętnie czy po rozgrzaniu silnika od jazdy, czy po zimie jak był nieodpalany 4 miesiące, czy jeszcze pół roku temu jak poranki były niewiele powyżej 0 st. C – zawsze odpalał.