Witam, jakiś miesiąc temu wykruszył mi się zawór wydechowy, wszystko wymieniłem, nic nie regulowałem, zostawiłem jak było wcześniej. Po złożeniu apki pojechałem się przejechać, by sprawdzić czy wszystko chodzi. Odpaliła na strzała, trzymała niskie obroty, więc wsiadłem i pojechałem. Wysokie obroty wchodziły lepiej niż wcześniej, tak jakby inny motocykl. Dojechałem do świateł i gdy obroty zeszły do 3k moto tak jakby się zalało albo zadławiło, po prostu zgasło. Na następny dzień to samo odpaliła pięknie ale po odkręceniu na wysokie obroty nie chciała trzymać niskich. Jeszcze dziwne brzęczenie wydobywające się z okolicy cylindra przy niskich obrotach. W trzeci dzień już nawet nie chciała odpalić. Zrezygnowałem i zacząłem szukać jakiegoś mechanika (lecz bez skutku).Już się męczę z nią trochę i na razie nic nowego nie wymyśliłem. Dzisiaj znowu odpaliła i po wkręceniu na wysokie obroty nie chciała trzymać niskich. Jedne co w niej robiłem to zamontowanie nowego zaworu. Gaźnik nie ruszany, kolor świecy idealny, iskra jest, paliwo jest, powietrze dostaje. Nie mam pojęcia co jest nie tak. Próbowałem już z otwartym zaworem, z całkowicie zamkniętym i podłączonym do modułu i w każdym przypadku efekt jest taki sam, nie trzyma niskich obrotów ;_;. Proszę o pomoc. załączam filmik po tym jak zgasła i nie chciała odpalić. http://www.youtube.com/watch?v=MovxpkVofWA