Skocz do zawartości

zbychu1957

Forumowicze
  • Postów

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zbychu1957

  1. Dziękuję za szybką odpowiedź.Dobrze wiedzieć, że można się z kimś porozumieć. A do tematu... Musze przyznać, że jest mi wstyd, ale wyglądało naprawdę poważnie, cały silnik w oleju, buty, szczególnie prawy. Podjechałem do syna kuzyna, który ma enduro ale nie pamiętam dokładnie jaki, no i z nim doszliśmy, bo jednak trzeba drugiego człowieka,żeby złapał moment. No i okazało się, że wyciek był w czujniku oleju!!!!!!!! W AGROMIE kupiłem podobny czujnik (chodzi o gwint) i zaraz jeździłem, jeździłem. Dobra, stara kawa. A Tobie baaaardzo dziękuję za wiadomość. Cześć, pozdrawiam
  2. Witajcie! Przepraszam, że tak z innego tematu ale jestem młodym motocyklistą (dopiero 59 lat), moja kawa ma dopiero 36 lat tj. kawasaki Ltd 440 z 1980. Wczoraj po zimie odpaliłem , oczywiście najpierw wypucowałem itd. , w Przemyślu zatrzymałem się na światłach i zdziwiony czemu tak ze mnie się kurzy ale nic dojechałem do wypożyczanego garażu, zatrzymałem a tu patrze silnik zlany olejem, kapie z niego ( na wolnych) jak krew z byka. Tak czytam forum posiadaczy Ltd 440 i pomyślałem, że zapytam - czy dam rade sam uszczelnić silnik i ewentualnie wymienić pierścienie i co tam jeszcze mogłoby zrobić taką zadymę? Nigdy tego nie robiłem. Kupiłem ten wspaniały motocykl 2 lata temu, wymieniłem sprzęgło, łańcuch i zębatki, z rozrusznika z Ltd 454 przerobiłem rozrusznik do mojej kawy i byłem zachwycony każdym przejechanym metrem, co tam że huczy, trzęsie!!! Bo to pewno uszczelki poszły bo co innego? Zaraz pójdę spokojnie go powycierać i zobaczę może mi sie uda, skąd to wycieka, bo wczoraj byłem w szoku o Bogu dziękowałem, że dał dojechać. Może Drodzy Forumowicze jakieś sugestie, może jest gdzieś jakaś strona gdzie jest pokazane jak to ten silnik uszczelniać itp. Jakby kto chciał coś napisać, wdzięczny będę...
  3. Dziękuję za odpowiedź. Przy próbie uruchamiania, zaczął "pukać" chyba się nazywa przekaźnik. Między tymi czynnościami, po zdjęciu pokrywy i łańcuszka z zębatki rozrusznika , udało mi się raz uruchomić i rozrusznik, bez łańcuszka na zębatkach pracował. Później ten przekaźnik zaczął tylko "pukać, stukać" i już nie obrócił rozrusznik. Od tego Pana co mi sprzedał rozrusznik zamówiłem jeszcze ten przekaźnik i moduł rozruchowy i jak dostane to wymienię. W między czasie wyciągnę rozrusznik i zobaczę co tam w środku. Mam prawie 60 lat, chciałem na stare lata poczuć to coś co jest w chłopie jak jedzie sie na motocyklu a tu masz, więcej motocykl stoi niż jeździ a ja tylko tęsknym okiem patrzę na motocyklistów jadących ulicami.... żal serce ściska... no ale może
  4. Witam! od maja jestem właścicielem motocykla kawasaki Ltd 440, KZ440 A, z 1980 r. Po zakupie uruchamiałem go przez rozrusznik.Pojechałem z Przemyśla do Zakopanego, w drodze powrotnej już nie palił na rozrusznik.Brałem na popych. Po wykręceniu rozrusznika okazało się, że rozsypane są magnesy. Na allegro kupiłem inny rozrusznik, założyłem tydzień temu, paliłem go może 5 razy, dzisiaj nie odpalił, rozrusznik przestał działać.Co to może być, jestem trochę zielony jeśli chodzi o mechanikę,czy elektromechanikę, motocykl miał być do jazdy... Może ktoś mi pomóc.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...