Skocz do zawartości

alterego

Forumowicze
  • Postów

    554
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez alterego

  1. Nie musisz przepraszać bo moja uwaga nie dotyczyła Ciebie tylko tego pacana który w ten sposób zatytułował filmik:"Ktoś tu zdaje się krzywił na widok elektrycznego cafe racera. A co byście powiedzieli na widok turboodrzutowego?!"

     

    Sorry Piotr, ale to ja napisałem.... :banghead:

    Faktycznie - ciut mnie poniosło, ale potraktuj to jako zabieg propagandowy mający przyciągnąć uwagę.... :biggrin: Dalej w opisie już bardziej trzymam się realiów :flesje:

     

  2. Poczytaj a potem pisz bo na razie nic ciekawego nie wniosłeś podobnie jak ten co tłumaczył na j.polski i napisał o silniku turboodrzutowym.

     

    Przepraszam, ale piszę wyraźnie o "turbinowej" Suzuki a nie "turboodrzutowej". Z opisu wyraźnie wynika, że motocykl nie jest "odrzutowy" tylko turbina wymontowana z myśliwca napędza koło za pomocą łańcucha. Wzmianka o "turboodrzutowym Trabancie" funkcjonuje jako żart. Zresztą tekst jest raczej opracowaniem lub omówieniem niż tłumaczeniem. Nie twierdzę, że zjadłem wszystkie rozumy, zawsze możesz kliknąć na odnośnik do tekstu źródłowego znajdujący się na dole pod tekstem i czytać oryginał. Może zamiast kwaśnych uwag i zrzędzenia uśmiechnij się do tego motocykla, bo o to w tej zabawie chodzi...

     

  3. No tak ale tak jak pisałem wcześniej nie ma nawet miejsca na żarówkę postojową.Wnioskuję że trzeba wymienić lampę przednią i przerobić instalację.

    Zanim to zrobisz - przekręć kluczyk w stacyjce do końca w prawo i włącz światła.... ;)

     

    Edytowano:

    Faktycznie - wersja amerykańska, więc nie będę się kłócił o tę stacyjkę. Jeśli to świeżo sprowadzony motocykl to i tak wkład trzeba by wymienić z symetrycznego na asymetryczne szkło.

    Nazwy modelu poszukaj na tabliczce znamionowej na główce ramy.

     

    Twój model to XS400 SJ Heritage, kod silnika 14V (nie W). Produkowana na rynek USA od października 1981 do końca 1982. Wszystkie dane serwisowe znajdziesz w OWNERS WORKSHOP MANUAL Yamaha XS250/360 & 400 SOHC Twins wydawnictwa Haynes. Książkę znajdziesz bez trudu na ebay-u albo na allegro. Jeśli chcesz mogę ci przeskanować i wysłać skan mojego, ale jak już się przekonałeś jakość zdjęć i schematów elektrycznych będzie fatalna. Jakby co, pisz na PW.

  4. Witam

    Jestem posiadaczem od 2 dni Yamahy xs400 heritage special silnik a2a .Moje pytanie to jak włącza się światła postojowe?Dziwne jest to że z przodu w lampie nie ma postojówki ( ani żarówki , ani miejsca na nią ) a z tyłu świecą się jak tylko przekręci się stacyjkę.Przełącznik po prawej ma tylko dwa położenia ( drogowe i długie ).Może to nie jest wersja europejska? A ten po prawej ma trzy położenia .Wiem że jedno z tych położeń gasi silnik , przy drugim można odpalić a od czego jest trzecie?Dzięki za wszelkie odpowiedzi.

     

    Przy zapalonych światłach przekręcasz kluczyk w stacyjce maksymalnie w prawo. W pierwszej pozycji powinno wszystko zgasnąć - tzn. światła i silnik - następnie przy przełączeniu do oporu w prawo powinny zapalić się światła postojowe.

    P.S. Chyba raczej 2A2 ;)

     

    Przełącznik po prawej to "awaryjne" odcięcie wysokiego napięcia od świec. Pozycja ON jest po środku a OFF na boki, wszystko jedno na którą stronę.

  5. Grzesiek, proszę Cię nie stawiaj zbyt ambitnych celów naszej państwowej eminecji :biggrin:

     

    A co by się stało gdyby nasze prywatne TV weszły w tę akcję???? Podobno są lepsze pod każdym względem od państwowych i też chętnie współpracują z fundacjami (nawet mają własne)????

    Dla nich to też zbyt ambitne??????

    Czy potrafią tylko krytykować w ramach walki z konkurencją?.....

     

  6. ok, tak sprobuje.

     

    Ja to robię tak, że w otwór po wykręconym odpowietrzniku wkładam przezroczysty przewód igielitowy i zanurzam go w naczyniu ze świeżym płynem hamulcowym. Pompuję hamulcem tak długo, aż przestaną pojawiać się w płynie wypływającym rurką mikroskopijne pęcherzyki powietrza. Wtedy mam pewność, że w obwodzie jest tylko płyn.

  7. Do Horic daleko nie jest.... ale w świecie sportu motocyklowego?

    No to zapytam tak - Ile torów Moto Gp jest w Polsce a ile w Czechach?

     

    Mnie boli to, że oni mogą robić wyścigi motocyklowe i o to o światowej randze nie mając torów wyścigowych a my nie. Wystarczy dobra wola samorządu jakiegoś miasteczka i dobra organizacja, oraz poświęcenie działaczy. Zawodnicy zawsze się znajdą. Nawet jak miejscowych mało to zagraniczni chętnie przyjadą bo dla nich to jest tanio.

    Niestety od lat 60-tych wyścigi uliczne przestały byś u nas poprawne politycznie. Teraz boję się, że zapał unijnych urzędników "ureguluje" i tę sprawę i zostaną nam tylko tory, których brak....

     

     

    Konrad1f opowiedział mi trochę o Horice CTT:

    http://www.rockers.webd.pl/articles.php?article_id=181

     

    Sprostowanie od "truda" z "precli":

     

    Zginęło nie małżeństwo tylko ojciec z córką.

    Ilja Zachoval, burmistrz, 57 lat. W wolnych chwilach artysta kowal. To tłumaczy zamiłowanie do starych motocykli.

    Maruška Zachovalová 27lat. Artysta fotografik a przy tym ponoć świetny mechanik motocyklowy.

     

  8. (...)

    Z innych samoróbek pamiętam krótki artykuł o czarnym krążowniku z Zaporożca chyba, ujeżdżany przez gościa zwanego Pieciu, historyjka że milicja go zatrzymała i wkręcał im że do Dniepr bo takie kwity miał na to, a pies mówi że kiedyś latał Dnieprem a gość mówi że to taki limitowany model, na Kamczatkę specjalnie robiony. :biggrin:

     

    http://www.breinride.home.pl/moto/index.ph...id=167&Itemid=1

  9. A teraz mi jeszcze przyszła taka sytuacja do głowy.

    Zwycięzca 390 pkt. 10 000 zł

    Vice 380 pkt. lekka gorycz.

    A za dwa tygodnie do zwycięzcy przychodzi mandat z fotopuszki...( do domu)

     

    Nie pierwszy to wyścig gdzie nagradzane jest tylko pierwsze miejsce w myśl zasady: "...liczy się tylko zwycięstwo..." Taka filozofia ścigania - albo wszystko albo nic.

    Nie rozumiem też czemu przyczepiliście się do tych mandatów i punktów karnych. Nie słyszeliście nigdy o mandatach dla zawodników za przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym lub inne wykroczenia drogowe na Rajdzie Monte Carlo albo Dakarze??? Przecież to normalne, że nie cała trasa jest odcinkiem specjalnym. Motocykle będą oklejone tablicami z numerem startowym, więc nie problem dowiedzieć się od policji czy jakiś zawodnik został przyłapany przez drogówkę.

    Myślałem, ze pomysł spotka się z powszechną aprobatą i entuzjazmem a tu proszę, sami "prawnicy" a nie motocykliści... ;)

     

  10. Wpisowe też nie wydaje mi się wygórowane. A jeśli niektórych odstrasza tzn., że spełnia funkcję zaporową i wystartują tam jedynie ludzie zdecydowani i świadomi tego w co wchodzą.

    Regulamin wcale nie jest taki "dresiarski" a trasa wcale nie leci "po prostej". Trzeba go tylko najpierw dokładnie przeczytać, tak jak to zrobił PeJot.

  11. ...Poza tym, może jestem troszkę świętojebliwy, ale jakoś nie mam entuzjazmu i szacunku dla imprez gdzie się pisze regulamin puszczając wielkie oko, mówiąc "nie, no jeździmy zgodnie z przepisami, wszystko jest cacy" a w rzeczywistości wychodzi na to że jest to przewała. Przeczytaj moje posty powyżej - dlaczego Polak nie może czegoś zrobić uczciwie? Bez "puszczania oczka", kombinowania i obchodzenia przepisów? Jak długo będziemy na to przyzwalać, tak długo będziemy mieli taki kraj jaki mamy....

     

    Niestety, poważni zawodnicy i poważne drużyny robią wszystko, żeby "nagiąć" regulamin tak poważnych "iwentów" :) jak Formuła 1, rajd Dakaru, Tour de France.... i nie mają wcale nic wspólnego z Polską. Mnie też to zniechęca do tych imprez bo widzę, że zaczynają się ścigać fabryczne pieniądze a nie fabryczne pojazdy. Z drugiej strony nie dajmy się zwariować. Sam wiesz jak bzdurne albo zachowawcze mogą byś niektóre przepisy lub znaki drogowe. Myślę, że Infernal Race nie musi się zaraz kojarzyć z piractwem drogowym dresiarzy na ścigaczach. To może być fajna impreza przywołująca romantycznego ducha "transeuropejskich" wyścigów - często nieformalnych i zwariowanych, ale dających "kopa" uczestnikom i kibicom.

    Czyli mówiąc krótko: pożyjemy, zobaczymy ocenimy...

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...