Witajcie, otóż zakupiłem kilka dni temu Yamahe yz 250 2t z 1980 roku (tak, antyk). Problem polega na odpaleniu tego motoru, w czasie kopania robi się iskra która powaliła by "konia", jednak po wsadzeniu jej w cylinder, kopaniu motor nawet się nie odezwie... ważę 70kg, więc odpalanie "na pych" graniczy z cudem gdyż muszę skakać na nim aby koło złapało grunt. Kompresja jest bardzo dobra, po podczepieniu motoru pod auto, i odpaleniu go takim sposobem na "pych", odpala i wkręca się ładnie na obroty, i teraz pytanie w czym może być problem? co należy sprawdzić? dodam że jestem początkujący w te klocki. Z góry dziękuje za odpowiedź. /Edit Z gaźnika leje się paliwo, przelewa się, wydaje mi się że to kwestia blaszki, pytanie teraz w którą stronę ją zagiąć? dół czy góra?