Skocz do zawartości

Domel

Forumowicze
  • Postów

    1206
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Domel

  1. a to zwykła googlowa nawigacja nie wystarczy?

    Jak trochę z nią pojeździsz zobaczysz że jest niedopracowana. Na codzień korzystam z Naviexperta który jest jednak nawigacją online (ale mam pakiet danych więc to nie problem).Choć po ostatnim powrocie z krakowa gdy miałem problemy z pobraniem nowej trasy po zboczeniu z tej po której jechałem myślę też o doinstalowaniu jakiejś offline chociażby właśnie "na czarną godzinę".

  2. Uważam, że stwierdzenie, iż obecnie produkowane mercedesy nie są do tego zdolne jest jak wróżenie z fusów. Leasingowe auta średniej klasy robią w 3-4 lata 200-300tys. km i dają radę. Dlaczego ktoś kto kupił nowego merca, przejeździł nim leasing, kupuje ponownie nowego Mercedesa? Przecież jakby mu się psuł, to by zmienił markę? Prawda? Znam dwóch takich właścicieli i złego zdania na Merca nie dadzą powiedzieć (jednak to nadal nowe auta, więc ciężko oceniać jak się będą sprawowały za kilkanaście lat). A opinie w internecie krążą... kupił ktoś złożonego z 2, przebieg cofnięty o 200tys., "po emerycie" i zaczyna mu się sypać - to też stereotyp - ale o ile prawdziwszy? :flesje:

     

    Ten wytarty fotel rzeczywiście jakoś dziwnie wygląda... Widać więcej "wsiadania/wysiadania" w stosunku do przebytych km było.

    Ale pewnych rzeczy nie przeskoczysz, wysilony silnik szybciej się zużyje niż niewysilony, po drodze będą do wymiany/regeneracji wtryskiwacze,turbina,filtr cząstek stałych, znając życie pojawią się też problemy z czymś elektronicznym...nie twierdzę że nowe mercedesy są do d.... ale nie sposób porównywać trwałości i bezawaryjności(częściowo wynikającej z prostoty) do takich legend trwałości jak chociażby stare mercedesy,wlejesz nawet gorszy olej i dadzą radę.A co do aut leasingowych...tak często jest tak jak piszesz...ale nowe samochody są stworzone żeby właśnie zrobić te 200-250tyś i będziesz zadowolony ale potem zaczynają się psuć czasem drobnostki ale kosztowne albo upierdliwe. Producent nie ma interesu w tym żebyś jeździł samochodem 20lat. Kiedyś znane z niezwodności toyoty też już nie są takie bezproblemowe. Chcąc nie chcąc ta elektronika,różne systemy itp będą się psuć.

    ps. Kumpel miał mercedesa beczkę kombi(sprzedał bo były problemy z blachami. ale mimo że miał ok. 550tyś, olej lany jakiś mineralny, odpalał bez problemu nawet w chłodne dni.

  3. Masz jakieś przykre doświadczenia z rocznikami 2009+? Podziel się... Czy tak po prostu powielasz urban legend? :flesje:

     

     

    Uważasz że nowe Mercedesy będą z wysilonymi dieslami nie do zajechania(bo mój komentarz dotyczył stwierdzenia że "ciężko je zabić")? Że przejadą w miarę bezawaryjnie 300-500tyś km i więcej?? Bo ja wątpie. To były silniki które z 2 litrów miały po 75-90KM itp a nie 150-180 nie miały wrażliwych na paliwo wtryskiwaczy jak CR, nie miały DPF,turbin....

  4. Też dzisiaj w radiu mówili o tym ile osób ginie na polskich drogach, że duża śmiertelność itp. Przyczynami tego są infrastruktura drogowa a raczej jej brak, brawura...ale chyba każdy zapomina o jednym, wystarczy spojrzeć jakie najczęściej samochody jeżdzą po naszych drogach a jakie np. w Niemczech, ich średni wiek,stan,sposób w jaki są naprawiane po wypadkach itp.

  5. wystarczy otworzyć obie butelki, tego samego oleju, kolor i zapach zupełnie różne, sprawdziłem kiedyś jak znajomi zaczęli narzekać :(

    A to ja wiem, wszystko zależy od producenta i jego pomysłu, ale ogólnie przyjęło się taką produkcję. Już dawno nie widziałem nawet półsyntetyka np. 15W-40 same minerały :) ale nie ważne. Ważne jest to żeby myśleć, żeby wiedzieć co wybieramy i czym zalewamy :)

    W olejach samochodowych faktycznie najczęściej po klasie lepkości można poznać co to za olej czy minerał,pół czy fullsyntetyk(naogół nie zawsze) ale w motocyklowych to już nie bardzo.Jest tak jak AdamM napisał bo równie dużo jest full syntetyków 10W40 co 10W50, 10W40 są także półsyntetyki, o 20W50 AdamM już napisał i dochodzi 15W50 który także jest w całym przekroju od minerała do pełnego syntetyka.

  6. Chciałbym podłączyć dekoder cyfrowy INEI do PC tak aby oglądać TV na kompie.Dekoder ma wyjścia Euro i Cinche i antenowe. Karta graficzna ma zwykłe do monitora, DVI i TV Out. Po pierwsze czy jest możliwość podłączenia? Myślałem o przejściówce Euro na Cinche i dalej Cinche na DVI(albo na DSuba- kabel miałem dodany do karty) . Odrazu mówię że się średnio na tym znam także poproszę łopatologicznie :) Czy w ogóle można podłączyć same Euro(w sposób jak napisałem powyżej) bez antenowego? A może da radę sam antenowy(kupiłbym Tuner TV)? Z góry dzięki za podpowiedzi.PS.Mam taką kartę graf. http://www.agito.pl/karty-graficzne/asus-r...ox.0.37536.html .

  7. Mam 4letnie (które i tak muszę wymienić w przyszłym sezonie i żeby nie było nie kupuję używek). Też uważam że na takich starych oponach nie należy jeżdzić ale mówienie TYLKO o wieku to po prostu jak gdzieś wyżej napisałem upraszczanie. Ooo mam starą oponę to napewno ona i TYLKO przez jej wiek się wyglebiłem. Nie jeżdziłem na ME330 ale stare modele metzelerów naogół należały do "trwałych" czyli twardych. To w połączeniu z wiekiem mogło pogorszyć sprawę. Ale sądze że jakby miał np.także stare D207 to by utrzymała.Kumpel jeździ na starszych oponach ale sportowy model z przodu i BT45 z tył i naprawdę trzymają, nawet na torze latał ale jak chyba po kupnie miał jakiegoś starego metzelera z tył i Macadama z przodu(albo odwrotnie) to miał problemy ze słabą przyczepnością.

  8. Tak czytam posty że to wina zięcia...ok nie widziałem tego ale jak byk jest to wina tej dziewczyny.Skręcam, sygnalizuję i tyle. Jakby skręcał z środkowego pasa to jego wina ale nie skręca się będąc przy krawężniku bo raz żę są tam zabrudzenia więc lepiej nie hamować za mocno a po drugie jeżeli był tam choć minimalny krawężnik to trzeba podjechać z większym kątem na niego.

  9. Może ze starymi oponami problem w tym że są to opony które najczęściej:

    -nawet jako nowe są twarde dlatego tyle lat wytrzymały

    -nikt ich nie chciał kupić przez tyle lat bo nie są zbyt dobre

    :) A potem ktoś je kupuje i zadowolony że ma za 100zł oponę która ma tyle bieżnika :)

  10. pewnie tym razem szczescia zabrakło - przecież nowy tył trzymał - mimo kiepskiej nawierzchni

    Ale tył ma większą powierzchnię styku z asfaltem więc jak nie przeszarżujesz z gazem to naogół pierwszy przód puści. Poza tym co do wieku to można porównywać jeżeli przód i tył to te same opony,bo wiadomo że np. D205 puści szybciej niż chociażby Qualifier itp.

  11. To skoro stare takie straszne czemu wcześniej się nie wyglebił. Stare opony mogły pomóc w tej glebie ale bez przesady...zimny asfalt, na zdjęciu widać że brudny(ktoś zwrócił uwagę że to jeszcze nie jest ostateczna warstwa asfaltu), z przodu opona sportowo turystyczna raczej nie z gatunku przyczepnych i do TEGO stara to się zgodze a nie że stara opona to się przewrócił.

  12. A to nawet nie wiedziałem :) W każdym bądź razie do motocykla bym nie wlał. Natomiast samochody do pracy zalewam ze względu na koszty i częste wymiany Lotosem Diesel, chodzą bez zarzutu :) A przebiegów też najmniejszych nie mają od 200 tys. do 820 tys... Więc te polskie oleje może wcale nie są takie złe? ;)

    Poprzednio Nissana miałem zalanego półsyntetycznym lotosem, teraz mam Valvoline Maxlife. Po paru tyś km trochę zaczął stukać łańcuszek(hydrauliczny napinacz). Po wymianie oleju ucichło. Jeżeli zacznie też stukać za parę kkm na Valvoline to nie będe miał zastrzeżeń do lotosa(ale oby nie zaczął:) ), jeżeli nie zacznie będzie oznaczało że jednak są różnice w jakości oleju.

     

    Kiedys jezdzilem tylko na Castrol, potem Motul..

    Aktualnie uzywam Elfa i roznicy nie widze... a przy okazji jest o jakies 30% tanszy od innych.

    Elf jest moim faworytem przy następnej wymianie oleju a konkretnie

    ELF MOTO 4 XT TECH 10W50

×
×
  • Dodaj nową pozycję...