Witam serdecznie, jestem szczęśliwym/nieszczęśliwym posiadaczem motocykla Suzuki GSX-R 600 SRAD z 1999r. Motocykl kupiłem w lipcu 2013r i można powiedzieć, że więcej przestał niż przejeździł. Cały serwis rozpocząłęm od wymiany filtrów, oleju, płynu hamulcowego, regeneracji zacisków hamulcowych, CZYSZCZENIA I SYNCHRONIZACJI GAŹNIKÓW. Można śmiało powiedzieć, że motocykl od początku miał jakieś problemy z odpaleniem, potrzebował lekko gazu. Aktualnie motocykl na zimnym silniku, na ssaniu odpali dość ładnie, jak się zagrzeje to równo pracuje. Może być odpalony godzinami, ale jak już się go samemu zgasi to klapa, nie chce ponownie odpalić, jest taki dźwięk jakby kręcił, ale brakuje mu prądu i na zegarach wszystko zanika. Po puszczeniu przycisku zapłonu znowu pompuje pompka i sytuacja się powtarza. Na popych nie daje radę załapać, po podpięciu akumulatora od samochodu poprzez kable z ominięciem akumulatora motocyklowego, na zimnym oczywiście pali normalnie, a na ciepłym zakręci ze 2-3 razy i wszystko gaśnie (kręci tak powoli). Na podpiętym akumulatorze samochodowym i odpalonym samochodzie. Rozrusznik kręci jak "głupi" i Suzuki odpala. Zauważyłem, że po lewej stronie ramy tuż pod bakiem "sączy się " benzyna i odniosłem wrażenie, że w oleju również jest benzyna.. Proszę o pomoc i ewentualną diagnozę co mogę jeszcze z tym zrobić. A znajomi mówili masz GSa fajny motocykl zostań przy nim to zachciało się ściagaczy.... Pozdrawiam