Witam, juz sobie grzecznie stoi w ogrodku, troche poobijana i lusterko dyndalo na jednej srubce, takie lubie, potrzebujace opieki... :rolleyes: Nogi jeszcze mi sie trzesa, po pierwszej przejazdzce. Zaraz jej zrobie ubezpieczenie i podatek a jutro rano ubieram sie na galowo i lecimy powzbudzac zazdrosc wsrod tubylczej gawiedzi :laugh: