Skocz do zawartości

Mazzi

Forumowicze
  • Postów

    20
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Informacje profilowe

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    Krk

Osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna

Metody kontaktu

  • Strona www
    http://

Osiągnięcia Mazzi

NOWICJUSZ - macant tematu

NOWICJUSZ - macant tematu (8/46)

0

Reputacja

  1. Oczywiście, Ty masz to pod nosem, zaglądniesz dzisiaj, nazajutrz też zaglądniesz.... ale jak ktoś jedzie dalej niż 100km. to ma trochę inne oczekiwania.... za te 20 zł o których piszesz, możesz sobie kupić prawie dwa czteropaki które możesz wypić pod domem...spoglądając na zlot :biggrin: ... motocyklizm niestety jest to hobby (!) dla ludzi którzy zazwyczaj nie myślą przed zlotem czy wydać 40-50 zł. jeżeli maszyna kosztuje wiele więcej niż przeciętny samochód :biggrin: ..jeżeli kogoś nie stać to nie przyjeżdża (sam kiedyś tak miałem) , a nie wypisuje na forum, tylko aby coś napisać.....że to drogo...
  2. .. no tak , wszyscy by chcieli spać za darmo, jeść i pić za darmo, najlepiej przy dźwiękach muzyki... a może ktoś z Szanownych forumowiczów zastanowi się jakie są koszty zorganizowania takiego zlotu ? Z tego co wiem za cenę wjazdówki jest blacha + jakieś jedzenie+ możliwość spania ( rozbicia namiotu, zaplecze sanitarne), zobaczcie jakie są ceny np. na polach biwakowych... czy ta wejściówka to dużo za 3 dni ? tyle się płaci za sam namiot+osoba na byle jakim polu namiotowym... p.s. jak mnie na coś nie stać to nie szczekam tylko odpuszczam :flesje: a cztery dychy za 3 dni to chyba OK, rok temu w Zdyni było 45 ( w tym roku będzie 50 ! ) i nikt nie płakał...oczywiście z tych co dojechali... a nie tych co tylko piszą na forum i jeżdżą w promieniu 20 km od domu... robher czy to były zloty trzy dniowe wraz z jakimś wyżywieniem i możliwością spania w tej cenie ???
  3. Panowie, są szybkie seryjne autka...miałem przygodę z hondą S2000 , mały lekki (!) kabrio z kontrolą trakcji i 240KM :) do jakiś 170 szliśmy można powiedzieć równo (dwa razy ruszaliśmy spod świateł, w miarę długa prosta w KRK ul.Bora-Komorowskiego) odchodziłem mu dopiero na trójce w okolicach 200, ale ciężko było chociaż srad jaki jest każdy wie...
  4. ..to jest najlepszy kawałek: jakby uslyszeli wczesniej jak sie kumpel nazywa to by byl spokoj ale nie zdazyl bo wiadomosc poszla w swiat... ... który z sąsiadów jest policmajstrem ? ... nie wie co ryzykuje ...ech z resztą to tylko Twoje słowa...każdy chce zwojować świat - mając 15 lat ... (bez komentarza) p.s.znam osoby które pracują w prokuraturze i abw ...będąc na Twoim miejscu (raczej nikła sprawa) nie śmiałbym im robić koło pióra...teraz każdy jest pod lupą...szkoda stracić pracę za "tuszowanie" jakiegoś małolata... a drugie p.s. .... nie dziwmy się, że społeczeństwo mówi - "motocykliści" to debile i dawcy nerek....
  5. Wystarczy "przeprogramować" siebie :buttrock: i nawet "x" koni nie straszne.... :P
  6. :clap: założyłeś cztery identyczne tematy !
  7. Pitolicie Hipolicie...czasami wiecej można "nawyczyniać" GSem niż takim (!)GSXefem :) Wszystko zależy od tego kto co ma pod czupryną....moim zdaniem drugim moto może być coś mocniejszego pod warunkiem, że właściciel ma pod czupryną...i tyle :) , ale każdy człowiek jest inny...jeden potrafi..drugi nie :(
  8. Jakbyś nie jeździł niczym wcześniej (w ogóle) to rzeczywiście mozna odradzać, ale przecież nie jesteś początkującym motonitą i spokojnie dasz sobie radę pod warunkiem, że pod kaskiem masz poukładane... :wink: wiem co mówię...po 15 latach przerwy kupiłem GSX-R 750 (136KM) i on nie prędko się znudzi, a uwierz że wcale nie zacząłem jeździć jak pierdoła...po tygodniu było już w miarę OK..mogłem spokojnie jechać z ludźmi którzy śmigają od kilku sezonów i nie zostawałem na winklach w tyle... p.s. na forach o GS500...zazwyczj piszą ludzie dla których to było pierwsze moto...takie moje zdanie...ja zawsze czułem ten "dryg" ..jak miałem 9 lat jeździłem komarem, wielkim jak na mój wiek(nie dostawałem do ziemi, ale on ma przerwę miedzy bakiem i siedzeniem i startowałem z podnóżki :) ) później jakaś WFM, jak byłem w 7 klasie SP dosiadłem CZ 350 ..to była rakieta ;) ...po skończeniu podstawówki miałem już swoją CZ350 i jeździłem nią dosyć extremalnie przez chyba 3 lata (bez prawka :( ), później nie miałem nic ale czasami czymś tam się przejechałem...po trzydziestce wzięło mnie znowu ale nie wyobrazałem siebie na GSie...myślę, że na nim bardziej bym się "odblokował" (to takie małe) i to mogłoby mnie zgubić...a tak to jednak respekt, a sunia już żwawo, oj żwawo śmiga :clap: Dodam, że jak miałem osiemnaście lat to lampka w głowie zapalała się dużo, dużo później...więc jak się zdecydujesz to bardzo uważaj i nie pozwalaj się sprowokować do popisów bo to zawsze źle się kończy...
  9. Ja również gratuluję :) , sam zdawałem i zdałem na początku listopada...ale frajda :D)..chociaż plastik jeszcze leży w Urzędzie.... Pozdrawiam wszystkich Mazzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...