Siemka, kupiłem niedawno Magnus Moto WJ50 Vento. Motor nie miał mocy, nie potrafił podjechać na 2 pod górkę (nie stroma) obroty spadały mimo że miałem gaz na maksa. Okazało się że nie było na zaworach (nie wiem czy dobrze to ujmę) śrubki kontrującej. Daliśmy śrubkę, ok otrzymał moc, jechał !!!. Ale teraz znowu problem bo tak, odpala ciężko, czy ciepły czy zimny gaśnie. Obroty spadają z 2000 na 1500 i gaśnie. Jak go odpalę to po lewej stronie mam biegi, nad nimi z jakiegoś miejsca leci dym jak dodam gazu. Trudno go zauważyć lecz jak gdzieś pojadę i powącham lewą nogawkę to czuć jak by śmierdziała spalonym olejem. I do was kieruję pytanie czemu z tego miejsca leci dym?, dlaczego znowu tracę na mocy nawet gdy jadę sam. Dochodzi mi na luzie do 5000 tyś obrotów i pierdzi oraz przerywa. Czego to jest wina?. Pozdrawiam. Ps zapomniałem dodać że nawet jak jadę na 1 dojdzie do 5000 i przerywa.