Skocz do zawartości

mazivfr

Forumowicze
  • Postów

    68
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez mazivfr

  1. [/b] Piocho ja nie wiem jak to możliwe ale tak jest. Już nie raz się z tego tłumaczyłem ale moja VFR naprawdę robi licznikowe 260 km/h i na potwierdzenie tego zostawia w tyle np.: ZX6R z 2000, czy RF 600 z '96 i podobne sprzęty. Nie wiem czy jakiś poprzeni właściciel coś w niej nie pozmieniał... Dodam tylko, że w Zittau (Niemcy) jest jeden mechanik który ma VFR RC 24 z '88 i lata nią 290 km/h (ma coś poprzerabiane i moc 140KM). Mówi, że żadna CBR 900 nie ma z nim szans naVmax...

  2. Nie chcę Cie martwić ale RF ma bardzo słaby rozrząd. Właśnie przy około 45000km pojawiają się problemy bodajże z prowadnicami zaworów. Ogólnie słyszałem, żę 60000km to max co się da przejechać, ale to jak zwykle bywa zależy od sposobu wcześniejszego urzytkowania. Ten max przebieg to wiem od gościa, który był przy nim właśnie zmuszony rozebrać silnik. "Rozrządu i tłoków nie było wcale" ale to może wynikać z faktu, że moto miało dużo więcej przejechane niż pokazywał licznik (efekt pracy importera).

    Zostaje Ci chyba tylko wizyta w dobrym warsztacie.

  3. Nie sądze żeby tarcza ucierpiala bo np.: w przypadku gwaltownego hamowania z dużej prędkości też się bardzo nagrzewa, a proces ten zachodzi w czasie urzytkowania wielokrotnie. Zapewne masz brudne (zapieczone) tłoczki w zacisku i dlatego klocki "nie odbijaja". Proponuje odkreciś zacisk, wysunąć tłoczki, wyczyścić je (dobry będzie płyn hamulcowy i ewentualnie na koniec delikatnie liznąc bardzo drobnym papierem wodnym), na koniec wsunąć tłoczki (dwie deseczki i ścisk stolarski się do tego nadadzą) i złożyć wszystko do kupy.

  4. Nie jest to proste i trzeba się narobić:

    -zdejmij plastiki

    -zdejmij zbiornik

    -możesz wymienić świece na tylnich garach

    -spuść płyn chłodzący

    -zdejmij chłodnicę (odkręć węże od pompy wody i ten z lewej strony), ostrożnie przy zdejmowaniu bo siedzi na takich aluminiowych uchwytach

    -zdejmij taki plastik który siedzi na garach (trochę trzeba powalczyć ale da się, jest w miarę elastyczny :D )

    -wymień świece

    -złóż w odwrotnej kolejności

    potrzeba sporo cierpliwości i małych rąk :icon_exclaim:

    To co napisałem dotyczy RC 24 ale 36 nie powinna się w tym temacie niczym różnić.

    U mnie o le dobrze pamiętam to świece są DPR9EA, ale do 36 wystarczy zadzwonić do serwisu lub pogrzebać w necie :D

  5. Ja oddałem powypadkową kurtkę do "regeneracji" do profesjonalnej firmy zajmującej się renowacją odzieży skórzanej (Wrocław). Oni urzywają czegoś co chyba nazywa się fibra. Wyszło bardzo ładnie, bez żadnych przebarwień. Kurtka ma 2 lata od remontu i nie mam na co narzekać. Nic się nie wytarło anie nie odpadło. Nowy kolor trzyma się jak fabryczny. Innym sposobem jest urzycie farbujących past do butów ale to jest tylko półśrodek którego nie polecam. Za kurtkę zapłaciłem 130 zł i polecam tą metodę :P

  6. Panowie coś ja w te prędkości to nie wierzę... Ja z kolegami coprawda z reguły latam po Czechach ale jak nie ma 180 na liczniku to trzeba uwarzac żeby nie zostać przejechanym przez stado rozpędzonych grubo ponad 200km/h Czechów!!! Tak więc na przelotówkach prędkośc wynosi ok 210-220(do 260...), a na krętych trasach (typu Liberec, Harahowo) dochodzi do 160... i nie są to prędkości przesadzone bo wielokrotnie porównywane do innych urzytkowników motocykli!!! Wg mnie to Wy sie troche uswięcacie, no chyba, ze to sa prędkości w drodze na zlot, bo wtedy (z bagażami) ciezko leciec ponad 150... Co do urzytkowników motocykli predysponowanych do jazdy dystyngowanej (np.: chopperów), to znam takich tylko dwóch i wolno to oni nie jeżdża, czego dowodem jest np.: to że na rondach krzesza snopy iskier spod spacerówek :P

  7. a o co chodzi z tą odpornością psychiczną?

     

    To zależy tylko od kierowcy...Bo niby nigdy nie wiadomo, a w motocyklu są tylko 2 koła

     

    ps tym gsem zadko kiedy jezdze wiecej niz 150...

     

    Prędkość max na kołkowanej oponie zależy od średnicy kołka (znajomy Hornetem latał ponad 200 na kołkowanej bo miał kołka o takiej śrefnicy, że wg tabeli mógł sobie teoretycznie na 260 pozwolić i tu się znowu pojawia problem odporności psychicznej...)

  8. Byłem na dwóch ostatnich i:

    -w 2004 mandat za brak kasku (50zł)

    -w 2005 było lepiej bo od pana psa dostałem możliwość wyboru czy chce 500 czy 1000zł za jazdę na tylnim (a w rzeczywistości wiozłem kolegę z połamaną nogą i kulami więc nie wykonywałem żadnych ewolucji...)

    Mam tam znajomego i on mi wytłumaczył, że to miejscowi leją i wyzywają psy za to że nie pozwalają się bawić więc ci ostatni mszczą sie na nas....

    Kolejnym minusem jest koszmarnie drogi wjazd i marna pogoda (nawet streeptizek nie pomaga bo tańcząca pani przypomina ochroniarza i to nawet po paru browarkach ;)

    Nie polecam tego zlotu i jeśki tam pojadę w tym roku to tylko dlatego, że mam bardzo blisko

×
×
  • Dodaj nową pozycję...