Zakłąd ubezpieczeń zobligowany jest do samodzielnego ustalenia stanu faktycznego sprawy. Nie może on wstrzymywać wypłaty odszkodowania, czy też rozpatrzenia zgłoszenia szkody od trwającego postępowania karnego. Potwierdza to ugruntowane orzecznictwo Sądu Najwyższego. W praktyce możesz wnieść sprawę do sądu cywilnego, a ten nie zawiesi postępowania z uwagi na toczące się postępowanie karne. Z powództwem czekać należy na ostateczną decyzję zakładu ubezpieczeń. Ustawowym terminem na likwidację szkody jest 30 dni. Po 30 dniach naliczasz odsetki. Masz prawo do oryginalnych, pełnowartościowychy części. Nie musisz przy tym naprawiać motocykla, możesz rozliczyć się na podstawie nie faktur za wykonaną naprawę, a na podstawie kosztorysu naprawy. Nie jest właściwa tzw optymalizacja części uwzględniająca amortyzację i wiek pojazdu. Wyliczanie szkody całkowitej tam, gdzie jej nie ma jest częstą praktyką zakładów ubezpieczeń. Najczęściej zawyżana jest wartość pozostałości. Zasadniczo nie ma co ubezpieczycielom odpuszczać. Takie sprawy w sądzie najczęściej się wygrywa. Pzdr.