Cześć Panowie. Jacek z pewnego doświadczenia już wiem że, w terenie górzystym serpętynami (Czarnogóra, Chorwacja - trasa Adriatycka) ciężko jest zrobić nawet te 300 kilometrów dziennie, chcąc sie jeszcze gdzieś zatrzymać porobić parę fotek czy dać nura do wody. Ponadto dobrze jest sobie zrobić gdzieś np. w Montenegro zrobić baze na dwa noclegi i wtedy polatać sobie bez bagażu. mniej więej tak to sobie wyobrażałem: http://goo.gl/maps/kZTZI Robiąc sobie miejscówkę w Czarnogórze można wtedy wjechać na chwilę do Albani. W drodze powrotnej można zahaczyć o Grosglockner w Austrii jeśli ktoś jeszcze nie był. Termin Druga połowa czerwca - najdłuższe dni... Skład póki co sam, solo. Kumple mnie ciągną w Alpy ale nie chcę bo już byłem. Moze uda mi się ich przekonać na Czarnogórę wtedy były by 3 Motorki ale czy z plecakami to nie wiem. Czasu jest jeszcze bardzo dużo można myśleć...