Skocz do zawartości

meter30

Forumowicze
  • Postów

    22
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Informacje profilowe

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    Jędrzejów

Osobiste

  • Motocykl
    Kawasaki KL250
  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

427 wyświetleń profilu

Osiągnięcia meter30

NOWICJUSZ - macant tematu

NOWICJUSZ - macant tematu (8/46)

0

Reputacja

  1. To ja nie wiem co to za 600tka która nie podjeżdża pod górę. Moja 350tka wyjeżdżała na 6 biegu pod solidne góry jeszcze przed remontem, teraz po remoncie ma jeszcze więcej mocy, wyjazd pod górkę o nachyleniu mniej więcej 8-10% na 6 biegu to dla niej żaden wyczyn, może to kwestia przełożeń. Moment blokowania silnika występuje zazwyczaj przy prędkościach 80-100km/h. Występuje to tylko wtedy kiedy manetkę odkręcę na max i tylko na gorącym silniku. Kiedy wjeżdżam na polowie lub 3/4 gazu to nic się nie dzieje. Na zimnym silniku też mogę odkręcić na full i da radę. Objawia się to strasznym stukaniem, coś zaczyna walić w silniku i ten traci moc, przestaje ciągnąć. Wówczas odruchowo wciskam sprzęgło, silnik gaśnie, puszczam sprzęgło i koło jest zablokowane (ale to być może od kompresji, bo tego moto nie idzie odpalić z pychu nawet na 6 biegu bez dekompresora). Wówczas staję, schodzę z moto, kopniak może ze 2 razy i motor działa jak gdyby nigdy nic. Starterem da się obrócić od razu po zatrzymaniu, nie blokuje startera
  2. Ciśnienie zmierzyłem dociskając ręcznie manometr (nie mam końcówki na taki gwint świecy) i jest 13 bar, tzn tyle udało mi się ręką utrzymać bo troche mimo wszystko uciekło przez nieszczelnosci przy styku manometru z glowicą. Czyli chyba jest za duże?? (wedle serwisówki powinno być standard 10,8, min 8,8, max 11,8 bar - to przeliczone z jednostek PSI - 156/128/171. Już dwukrotnie w tym sezonie zdejmowałem glowicę- nic przyjemnego. Głowica jest założona z innego motocykla, czyżby była za mocno splanowana? Trzeba ją odprężyć? Motocykl pali aż miło, ładne pracuje w pełnym zakresie obrotów, żadnych niepokojących dźwięków
  3. Oki. Jeśli to puchnacy tlok to: 1. Czy da się to zdiagnozowac bez sciagania cylindra? 2. Czy konieczna jest wymiana tłoka? Jak to możliwe że Wossner zrobił takie g...no. sprężanie mogę zaraz zmierzyć
  4. Nawet jeśli by tak było, to ekstremalnie katowany silnik nie ma prawa się blokować. A tu byle górka, w pojedynkę 5 czy 6 bieg i przymusowy stop.
  5. Hej. Borykam się z pewnym problemem w mojej Yamaszce Xt350 z 86r. Moto po remoncie góry silnika- zrobiona głowica, szlif cylindra, nowy tłok Wossner. Jeździ, kompresja OK, moc jest, ładnie pali, ładnie pracuje w pelnym zakresie obrotów. Natomiast kiedy się rozgrzeje i daję mu wycisk np jadąc pod górkę na wysokim biegu z manetką odkręconą na full, to po chwili słychać przerażający dźwięk jakby zawory uderzały w tłok i silnik się blokuje. Jednak wystarczy się zatrzymać, odczekać minutę, motocykl odpala i jedzie dalej. Tak mi się zdarzyło już 4 razy, myślałem, że do dupy tłok/pasowanie i puchnie, ale kompresję trzyma dobrze, jest moc. Podpowiedziano mi, że to może być spalanie stukowe, ale z kolei to charakteryzuje się elektrodą świecy wypaloną na biało jak przy zbyt ubogiej mieszance- ta jest czarna jakby miała za bogato. Zapłonu w tym motocyklu się nie reguluje, świeca jest nowa, taka jak opisano w serwisówce. Poniżej foto świecy, z jednej strony jest bardziej wypalona niż z drugiej. Poradźcie coś drodzy motocykliści bo już zainwestowałem taczkę forsy, a nadal jest coś nie tak...
  6. Witajcie. Czy są tu jacyś lokalsi z okolic Kielc? Ja w październiku sprowadziłem się do Masłowa, w listopadzie przywiozłem mojego dziadziusia w postaci XT350. Teraz pogoda pozwala już na eksplorację terenów. Asfalty omijam szerokim łukiem interesują mnie tylko bezdroża. Dziś jeździłem w okolicach Klonówki, Telegrafu, Mójczy, Sukowa- jeden facet mnie psem poszczuł, drugi krzyczał 'wypier... Na Białogon', stad też przedmiotowe pytanie- gdzie można tu legalnie pojeździć, czy możecie polecić jakieś fajne trasy i czy na Bialogonie faktycznie jest coś wartego uwagi? A może jest ktoś z okolicy kto potrzebuje towarzystwa na enduro? Niech to będzie luźna dyskusja bez spiny co wolno, a co nie wolno endurakowi
  7. Mecze sie juz z miesiac z moim Klr-em 250 i dopiero teraz tu trafiłem, może mi pomożecie. Co do powyższego postu to mam moduł i stator do klr-a oryginał. Co do mojego moto- jeździł w porządku, tylko kopcił. Wymieniłem pierścienie i uszczelniacze głowicy i nie mogę go odpalić. Iskra jest, paliwo dochodzi, walki rozrzadu ok, zawory sie otwieraja, rozrzad ustawiony zgodnie z serwisowka i nic. Czasem coś dychnie przy kopaniu. Raz udalo mi sie go uruchomic ale nie mial w ogole sily, na dwojce nie mogl sie uciagnac. Z bezsilnosci wystawilem go na olx bo po co mi motor ktory nie jezdzi i nie umiem go zrobic. Ale moze ktos pomoze. Ja podejrzewam zle ustawiony rozrzad- kolo w wizjerze ustawione na litere T, walek wydechowy rowno z gorna czescia glowicy, walek dolotowy nieco powyzej gornej krawedzi. Czy mozliwe jest, ze fabryczne znaki sa zle nabite? Mam tez kl250 i jak w nim kiedys ustawilem zgodnie ze znakami to nie wchodzil na obroty. Przestawilem o 1 czy 2 zabki i jest super do dzis, caly czas jezdzi na tych ustawieniach, a znaki sie nie pokrywaja. Tylko w klr sa 2 walki, duzo wiecej kombinacji. Mozecie cos doradzic? Potwierdzic moja teorie? Moze ktos ma szanse zerknac jak u Was ustawiony jest rozrzad?
  8. Podmieniłem cewkę WN i nic, podmieniłem impulsator i nic. Nie miałem możliwości podmianki cewki w silniku, ale ją pomierzyłem. Zwarcia nie ma, oporność 342 Ohm. Nie mam serwisówki, ale zmierzyłem w sprawnym motorze i jest 348 Ohm. Nie sądzę, żeby te 6 Ohm miało jakiekolwiek znaczenie. Gdzieś musi być zwarcie i nie wiem gdzie szukać. Napięcie z modułu wychodzi na cewkę, ale po podłączeniu do cewki znika. Być może jakiś kabelek się przetarł, albo nie wiem co...
  9. Witam. Mam problem tak jak w temacie. Motorek jeździł, zaczął przerywać, zgasł i już nie odpalił. Układ zapłonowy jest dość prosty - cewka w silniku - od niej kabel idzie do modułu zapłonowego, gdzie spotyka się z impulsem z czujnika halla i stąd do cewki zapłonowej. Doszedłem do tego, że na module jest napięcie, wychodzi do cewki zapłonowej i tam ginie. Po rozłączeniu z cewką i podłączeniu miernika, są wskazania, pokazuje się napięcie przy kopaniu, natomiast, kiedy podepnę ten kabelek do cewki, miernik nic nie wskazuje. Moje chłopskie myślenie podpowiadałoby - cewka zapłonowa, ale... po podłączeniu na krótko do akumulatora iskra jest. Drugie podejrzenie - moduł, ale... załatwiłem drugi sprawny moduł na podmiankę i jest to samo. Zostały tylko 2 możliwości - czujnik halla lub cewka w silniku, chyba że coś jeszcze pominąłem. Chciałbym, żebyście mi coś zasugerowali, bo to jest stary motor z 83r, dość mało popularny, części do niego są trudne do dostania i zanim to naprawię, to nie chciałbym stracić zdrowia na poszukiwaniu zamienników ;) i motor został unieruchomiony 12km od mojego zamieszkania w miejscu gdzie ciężko o dobre zaplecze narzędziowe, co dodatkowo utrudnia sprawę. Dodam tylko, że dziś przed podmianą modułu iskra się pojawiła, więc kopnąłem, motor odpalił, ale pochodził kilkanaście sekund i iskra zniknęła
  10. Baba_zanetti tak, to jest ten gaznik. Tylko pytanie czy jest do 125 czy 250 bo roznia sie srednicami dysz i przepustnica. Daniel 1992- membrana jest zespolona razem z przepustnica- dobranie membrany tylko z tego modelu gaznika. Myslalem raczej o rozwiazaniu zeby kupic gaznik od chinczyka 125, przerobic dolot i tak go zamontowac. Nowy chinski gaznik to 80zl- 6 razy taniej niz membrana do oryginalnego gaznika:-)
  11. Witam. Mam do wymiany membranę w gaźniku w Virago 125. Takich membran po prostu nie ma, znalazłem gdzieś na niemieckim ebayu za 130 Euro. Gaźników używanych też nie ma, pytałem wszystkich z allegro i olxa którzy mają jakiekolwiek części do tego motoru. Gaźników po prosu brak... Membranę pokleiłem kondomem ale to nie to. Już 3 misiące pier..le się z tym jak cygan z matką. Może ktoś stosował inny gaźnik w takim motorze i podpowie od czego inny bardziej dostępny będzie pasował? Jest to gaźnik mikuni (modelu nie znam) leżący tj komora pływakowa jak i membrana są po bokach, da dole przykręca się go do króćca, a od góry ma wlot filtra powietrza. Wygląda tak jak na zdjęciu i tak też jest montowany. Średnica zewnętrzna króćca ssącego 34mm, wewnętrzna 26mm. Może nadaje się jakiś od chinola, albo inny, a może ktoś ma taki gaźnik najlepiej bez tego zjeb...go podciśnienia?
  12. Tak jak w temacie. jestem zainteresowany kupnem gaźnika do Yamahy Virago XV 125. Może być sama przepustnica z membraną. Identyczny gaźnik jest w chińczyku Motobi Ogar 250V - taki też może być, lub cokolwiek innego działającego. Średnica zewnętrzna gaźnika przy króćcu dolotowym 32-33mm. Tel 509203228
  13. Witajcie. Miesiąc temu kupiłem od znajomego Sachs Roadster 125 ( silnik i osprzęt Virago 125). Motor stał 3 lata nieodpalany, ale pamiętam, że zawsze sprawnie jeździł. Już tyle przy nim grzebię i opadam z sił. Pracuje tylko na wolnych obrotach, dobrze odpala. Na ssaniu ma trochę wyższe obroty, ale ciągle nie mogę ruszać manetką bo go zduszę. Gaźnik czyściłem już kilka razy, dziś nawet rozebrałem go na atomy i korpus wygotowałem w occie. Membrana była w jednym miejscu od górnej strony nieco pęknięta, ale nie przepuszczała powietrza. mimo tego podkleiłem. Filtr wyprany, nasączony nowym olejem - ciągle nic. Nie reaguje na kręcenie śrubą regulacyjną. Zmiana położenia pływaka też nic nie daje, zmiana wysokości iglicy - nic. Był nieco spękany króciec dolotowy - wymieniłem na nowy. Generalnie cały czas to samo, po wszystkich pracach żadnych zmian. Pomóżcie bo już nie mam pomysłu - czyżby to nie był gaźnik? coś z zapłonem? A i dodam, że wkręca się na obroty kiedy jest zdjęta puszka filtra powietrza i ręką zatkam dolot robiąc tylko małą szparę między palcami. Wtedy działa normalnie przez chwilę, bo robię mu efekt ssania, ale zaraz się zalewa i gaśnie...
  14. Witajcie. Powoli dochodzę do ładu z moim DR600, ale ciągle słabo odpala, mało tego jakieś 50 km temu trochę osłabł. Elektryka OK, gaźnik wyczyszczony i wyregulowany, pomyślałem, że rozrząd więc odkręcam po raz któryś pokrywę głowicy żeby ustawić, i ku mojemu zdziwieniu brak jednego regulatora zaworu ssącego - silnik pracował na 3 zaworach, a regulator się odkręcił w takcie jazdy i leży pewnie gdzieś w silniku, szczęście, że go nigdzie nie wcięło i wszystko działa. I to jedno z moich pytań - jak to wyciągnąć bez rozpoławiania silnika, gdzie on może być? próbowałem grzebać magnesem na elastycznym pręcie przez otwór na łańcuch rozrządu w cylindrze, ale nic nie wydostałem... Drugie pytanie jest takie - czy przy ustawianiu rozrządu muszę ściągać lewy dekiel silnika, żeby zgrać znak na kole magnesowym ze znakiem na karterze, czy wystarczy że odkręcę wizjer (z góry lewego dekla na klucz 17) i ustawię znak na kole magnesowym pośrodku wizjera? I do tego oczywiście kreski na wałku rozrządu poziomo. Jeśli wystarczy ustawienie przez wizjer to oznaczałoby, że mam przestawiony rozrząd o 1 ząbek chyba, że ów otwór nie pokrywa się ze znakiem do ustawiania który jest widoczny po demontażu lewego dekla. Pomóżcie z tym bo czuję, że to już ostatnia rzecz (poza oświetleniem) która stoi na przeszkodzie pełnej sprawności mojej DR-ki
  15. Cześć. Odświeżę tak stary temat, bo szukam po necie i nic nie mogę znaleźć. Mam DR600 89r, gaźnik taki jak w linku, jest to prawdopodobnie MIKUNI TM 33 SS https://sprzedajemy.pl/suzuki-dr-350-n-gaznik-tm-33-ss,139183 z zewnątrz nie widzę żadnych śrub regulacyjnych, a szukam info na temat regulacji tego gaźnika. Opiszę troche mój problem - zaczęło się po demontażu głowicy. Motor złożony, bardzo ciężko odpalić, na pych wiadomo 600tki nie da rady, w końcu załapał. Stopniowo odpalanie na zimnym silniku wróciło do normy, jednak nie trzyma obrotów - po odpaleniu łapie dość wysokie "wolne" obroty, które stopniowo opadają, jeśli nie ruszę manetką gazu, bądź ruszę w momencie krytycznym to motocykl zgaśnie i potem jest makabra z odpaleniem, mogę kopać niewiadomo ile, może czasem najwyżej strzeli z wydechu. Najlepiej odczekać, wypić na szybko piwko i pali od strzała. Krótko mówiąc nie mogę pozwolić mu zgasnąć bo będę stał. Źle ustawiony rozrząd raczej odpada, bo znaki wszystkie się zgrywają, pracuje poprawnie (w trakcie jazdy), ma moc, zapłonu bym nie podaejrzewał bo iskra jest ładna cały czas. Od demontażu głowicy przejechałem już jakieś 100km i świece przed demontażem były opalone na kawę z mlekiem, a teraz są czarne. Podejrzewam gaźnik - potrzebna instrukcja jak go nastawić (choć nie sądzę, żeby przy demontażu coś się przestawiło). W internecie piszą - sprawdź czy nie łapie lewego powietrza - jak to sprawdzić?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...