Skocz do zawartości

Draco1990

Forumowicze
  • Postów

    15
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna

Informacje profilowe

  • Skąd
    Miastko

Ostatnie wizyty

525 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Draco1990

NOWICJUSZ - macant tematu

NOWICJUSZ - macant tematu (8/46)

0

Reputacja

  1. No to odkop... Ja jednak bardzo chciałbym poznać Twoje osobiste zdanie na ten temat? Należy smarować łańcuchy oringowe co jakieś 300km tak jak zalecają producenci? Czy jednak nie? ( motocykl sportowy - nie terenowy ) A może raz na jakiś czas, np powiedzmy co 1000km? No i ostatnie pytanie co z tym nieszczęsnym czyszczeniem łańcuchów?
  2. Wiem, że jest dobra tylko zastanawia mnie, czy jednak nie za mała jak na tak nowy motocykl....
  3. To czyli, że co? Mam za dużą? ;d Tam pewno podana jest minimalna... https://www.kawasaki.pl/pl/products/Sport_Tourer/2018/ZZR1400/specifications?Uid=0988CQoNCw4OXl1eW18JXFxbDAldClANXAtcDQ0LW18NXF4 Podane jako stopień sprężania: 12.3:1 Serio nikt, nic w tym temacie?
  4. Witam, mam pytanie. Byłem dzis swoją Kawasaki ZZR 1400 na serwisie: olej plus świece zapłonowe. Z ciekawości poprosiłem żeby przy okazji sprawdzono kompresje i wynik był następujący: 1Cylinder = 15.9 2 = 15.8 3 = 15.4 4 = 15.8 Według serwisówki, która wrzuciłem jako załącznik przedział wynosi 12.1 - 18.3 Moto jest z 2018 roku i ma najechane 22 tys. I teraz owo pytanie... czy moje wyniki są ogólnie rzecz biorąc dobre? Czy może jednak skoro maksymalnie może być 18.3 to moje 15 z hakiem to trochę mało jak na tak niski przebieg? W tak świeżym motocyklu nie powinno być np. 17 z haczykiem?
  5. Dokładnie o 75st nie ma takiej wzmianki, to jest tlyko przykład. Takie informacje znalazłem na necie przed laty, gdy kupowałem mojego pierwszego plastika. Nie musi być równo 75, może być 70 albo 60 a nawet i 80, ważne żeby silnik miał już sensowną temp. Ale już wklejam Ci przykład z instrukcji Kawasaki, z innych marek są bardzo podbne, ale trzeba PRZEKOPAĆ inne froa, gdzie uzytkownicy wrzucali takie ustepy z instrukcji. Wybacz nie chce mi się tego robić po raz kolejny, ale jesli chcesz wyrobić sobie miarodajną opinie to sobie poszukasz. Poniżej cytat i screen z mojej instrukcji: Tak więc raczej jak moto chodzi parę minut na jałowym ( łącznie z etapem automatycznego ssania około 4-5 minut ) to raczej go to nie krzywdzi...
  6. Okey to najlepsze wyjście - serwisówki i instrukcje wyrzucić do kosza, bo producent bzdury napisał, pewno ma podpisany tajny kontrakt z koncernami paliwowymi, żeby te więcej zarabiały... 😄 A masę ludzi, którzy robią jak ja spalić na stosie, a ich maszyny, które mają przelatane kupę km przebiegu skonfiskować dla siebie. Sorry ale jakoś nie przemawia do mnie koncepcja, że w nowoczesnych maszynach pompa oleju na niskich obrotach nie daje wystarczającego ciśnienia do prawidłowej i zdrowej pracy silnika. Jesli by tak było to producenci by o tym wspomnieli. Masa maszyn tez zacierałaby sie po kilometrowych jazdach w korku... Zgodzę się co do Twojego wywodu na temat temp. cieczy - że błędnie nazwałem ją roboczą. Ale to tylko powód żeby jednak moto rozgrzewać przez chwile, bo jeśli płyn ma 70 stopni to olej o wiele mniej... Więc ktoś, kto rusza praktycznie od razu po odjęciu ssania - rusza na kompletnie zimnym oleju/silniku. Silnik ten pracuje pod obciążeniem ( masa motocykla i jeźdźca, plus opory toczenia itp. ) ale na niskich obrotach - bo przecież kierowca go rozgrzewa - a wiec wciąż ciśnienie z pompy nie jest za mocne. I teraz na logiczny rozum co jest gorsze dla silnika? Dla mnie odpowiedz jest oczywista. Silnik pracujący na biegu jałowym i nie pracuje pod obciążeniem, a więc nie potrzebuje Bóg wie jakiego ciśnienia oleju, a te przynajmniej minimum do zdrowej pracy silnika na pewno jest zapewnione przez konstruktorów maszyny. Inaczej by to było bez sensu, albo jak już wspomniałem w instrukcjach obsługi było by coś wspomniane. Ale to wszystko to nasze gdybania, zarówno Twoje jak i moje. Dlatego ja wole robić tak jak jest w serwisówkach, które są opracowane w konsultacji z osobami, które na prawdę się znają na tym temacie...
  7. Też przerabiałem ten temat. Ale gdyby to był edekt łagodnego docierania to i tak pozostaje ciekawostką czemu ten efekt występuje tylko przy tych samych, danych wartościach...
  8. Jako, że też zostałem posiadaczem takowego ZZRa ( 2 generacji ) to odkopie temat. Potwierdzam to co opisał kolega nezka, opisał wszystko bardzo dokładnie i też to wszystko zgadza się z moimi odczuciami. Dodam, że moto ładnie sie zbiera od początku a dostaje pierwsze ,,turbodoładowanie" przy około 4tys obr. ( Blackbird CBR 1100 dostawał je przy około 6tys. ) później kolejne przy 6tys a przy około 7,5tys obr. to już wgl rwie jak głupie. Akurat gdy jedzie się na 6tym biegu to przy 200km/h nagle dostaje kopa ( podczas gdy innym sprzętom zaczyna robić się ciężko ), niesamowite uczucie! Do wyprzedzania w trasie rożnej maści samochodów i ciężarówek spokojnie wystarcza ostatni bieg, no chyba że jakieś auto żółwi 90 km/h a Ty chcesz szybko przyspieszyć bo coś jedzie z naprzeciwka to warto zbić do tej 5iątki, żeby mieć przynajmniej 3 - 3,5 tys obr. i ogień. Moment obrotowy robi swoje, redukcja w tym motocyklu mogłaby wcale nie istnieć 😄 Do 200km/h spokojnie można jechać w wyprostowanej pozycji ( z turystyczną owiewką ). Jeśli chodzi o minus motocykla to zacytuje kolegę: ,, W jeździe po mieście odczuwa się „wykastrowanie” motocykla przy niskich obrotach, ma się wrażenie ,że duża cześć tych 200KM pasie się gdzieś na łączce i nie uczestniczy w napędzaniu motocykla." - w sumie jest w tym troszkę racji... W zakrętach prowadzi się bajecznie, nigdy nie byłem na torze ani nie schodziłem na kolano ( ulica to nie tor, ale każdy ma swój rozum ) więc pod tym względem się nie wypowiem. Ale po niecałym 1 sezonie jeżdżenia ( 9tys km nabite ), z tyłu brakuje mi niecałe 1/3 długości małego paznokcia żeby zamknąć oponkę, wiec moto całkiem przyzwoicie się kładzie, nawet pod kimś kto nie jeździ jak większość superbohaterów 😄 Mogę polecić pompowanie oponek tak jak zaleca instrukcja ( przynajmniej moja papierowa 😛 ) - po ok.3bary, ja mam akurat z przodu 2.8 i z tyłu 3.0, a wcześniej miałem sporo mniej ( tak napompował serwis twierdząc że 3.0 to przesada ) i jeździło się o wiele gorzej po winklach. Gdy dopompowałem - poezja. Dwa tyg. temu byłem motocyklem w Szklarskiej Porębie ( start z pomorskiego z pod Słupska ), załadowany kuframi ( do tego na centralnym kufrze jeszcze namiot, mata i śpiwory ) no i oczywiście z osobą towarzyszącą. Średnia prędkość 140km/h, ponieważ akurat tyle odpowiadało koledze na drugim moto. Jechało się super, od 180km/h czuć było pogorszoną stabilność spowodowaną zapewne gorszą aerodynamiką ( i być może zbyt małą ilością barów w oponkach ), do tego akurat były mocno wietrzne dni. No i jedyne co to ciężkie do zawracania w miejscu - trzeba było uważać już na ciężar ( do tego jak kolega wspominał mały promień skrętu ) - no ale w takiej maszynie to całkiem zrozumiałe i normalne. Jeśli chodzi o moc to... Moto nie czuło dodatkowego obciążenia, wciąż zbierało się obłędnie! Wniosek - jak najbardziej nadaje się do szybkiej turystyki, choć będę myślał o podwyższeniu kierownicy ( w każdym moto mam problem z bolącym karkiem ). Na pewno warto zainwestować w przeróbkę kanapy, ponieważ fabryczna jest zbyt twarda, stwierdziłem to zgodnie razem z pasażerką - po dłuższej jeździe czuć to na swoich 4literach... Warto tez pomyśleć o centralnej stopce - łatwiej smarować łańcuch, w jakieś scottoilery jakoś nie chce się bawić. Światła - bajka. Krótkie jak na moto bardzo zacne. A długie lepsze niż w niejednym aucie 😄 W dzień gdy jadę na długich ( włączam je gdy mam ochotę mocniej pozapierdalać lub gdy świeci mocno słońce i oślepia kierowców ) auta mrugają mi, że ich oślepiam. I chyba ciężko się dziwić skoro w dzień wyraźnie widzę jak odbijają się od przydrożnych tablic, gdy jeździłem Firebladem i Blackbirdem to nie było tego ,,problemu" 😄 PLUSY: 1. Niesamowity moment obrotowy, niesamowite przyspieszenia bez potrzeby redukcji! 2. Super moc. 3. Zajebiste prowadzenie zarówno na prostej jak i winklach, fajne ABSy ( KTRC nie było dane mi przetestować ). 4. Uniwersalność - moto do szybkiej turystyki jak i typowego zpierdalania. 5. Super światła. 6. Mega hamulce i dobre hamowanie samym silnikiem. 7. Stabilność podczas zapie**alania. 8. Przy oszczędnej jeździe ( wbijanie wyżej biegów przy około 4 tys obr. - średnia prędkość 160-180km/h ) niskie spalanie - około 6,2 litra. MINUSY: 1. W jasny dzień zbyt słabe podświetlenie komputera pokładowego. 2. Odczuwanie lekkiego wykastrowania moto w jeździe po mieście na niskich obr., wszystko się zmienia od powyżej 3 - 3,5tys obr. ale w sumie co to jest dla silnika wysokoobrotowego? Minimalne minimum 😄 3. Słaba dostępność do jakichkolwiek podzespołów, typu: Akumulator, wlew do zbiorniczka wyrównawczego - trzeba rozbierać boczek, a nie tak jak np w Blackbirdzie - aku pod kanapą.
  9. Wilku w sumie dobry pomysł z tą jazdą testową. Co do rozgrzewania to aż zacząłem szukać na necie i faktycznie masa sprzeczności, temat rzeka i poglądów tyle ilu ludzi... Cos na kształt tematu o tym czy można przejść z oleju syntetycznego z powrotem na półsytntetyk heheh 😄 Od siebie w tym temacie tylko dodam iż w ogólnej instrukcji Kawasaki jest napisane, że powinno się dać pochodzi motocyklowi na biegu jałowym. W paru innych wątkach na różnych forach ludzie tez cytowali serwisówki ( np. Suzuki czy Hondy ) gdzie też był podobny ustęp, więc niech każdy robi jak chce, ale dla mnie jest tylko jedna słuszna droga (-;
  10. Ty chyba kolego jesteś niepoważny. To temperatura robocza silnika, minimum tyle stopni utrzymuje silnik na trasie w sezonie. Wentylatory załączwają sie dopiero przy 95stopniach i tutaj zaczyna się juz niebezpieczna temperatura. Ja wiem że co niektórzy od razu ruszają na zimnym albo przy 40 stopniach - gdzie silnik jest niedogrzany. Spotkałes się kiedyś z białą mazią pod korkiem od wlewu oleju w aucie w okresie jesienno-zimowo-wiosennym? P.S. Robiłem tak w każdym dotychczasowym motocyklu 4T i z silnikiem nie było najmniejszych problemów. BIMBAK, wydech odpada bo miałem od nowości seryjne a teraz akrapy i jest to samo...
  11. Mam go od nowości, docierałem na spokojnie jak instrukcja przykazała a olej wymieniałem nawet szybciej. Dba o nią jak głupi, zawsze silnik porządnie rozgrzewam zanim rusze ( do 75 st ) itp itd. a w sumie od nowości to sie działo, choć dokładnie nie pamiętam, na początku była zbyt duża podjarka nowym moto 😛ale myślałem ogólnie że to wina niedotartego silnika i w koncu to zniknie a tu ni huhu.... Bede musial dac go do sprawdzenia na gwarancje. Byłem w jednym serwisie ( tam gdzie kupilem moto ) to mechanik sie przejechał i stwierdził że to kontrola trakcji tak działa i to normalne,. co oczywiście okazało sie totalną bzdurą. Może miałem pecha i trafiłem na wadliwy egzemplarz, tylko nie daje mi to spać, bo dziwne te objawy i zastanawia mnie co może je wywoływać... Hamownia raczej prawde pokazuje bo odczuwam to zmulenie przy 2,5 tys obr. i pozniej przy 240km/h odczuwam ze przez chwile gorzej sie rozpędza/ciężej...
  12. MłodyWilku w niskim zakresie ma w sumie na wszystkich ale chyba najbardziej odczuwalne jest to na tych najniższych jeśli bardzo delikatnie i stopniowo odwijasz manetkę, ale jeśli na 1 biegu odwiniesz troszkę mocniej po za te 2,5 tys i np wbijesz 2 bieg przy 3 albo 4 tys to juz nic nie czujesz, i tez tak teraz robię. Ale nieraz jadę w korku czy przed rondem na np 2 lub 3 biegu w tym mulącym za kresie obrotów i jest to wkurzające. Przy 240km/h na 5tym też na pewno występuje, gościu sprawdzał moto na hamowni właśnie na 5 biegu, w sumie to tylko na 5iątym. Wbił szybko do 5 biegu i trzymał go na niskich obrotach żeby nagle odwinąć manete do końca... A później moto schodziło sobie powolutku z obrotów. Na innych jak 5ąty niczego nie sprawdzał... Bimbak poważny problem? Typu coś z silnikiem? Panewki, tłoki itp.? 😮 Żywiłem nadzieje, że to tylko problem z elektroniką, mapami, sterowaniem przepustnic, fajkocewkami itp itd. 😕 Mi podesłały dwie osoby wykres z hamowni swoich zzr i wszystko było bez dołków... Mógłbyś pokazać/dac linka do tego wykresu co widziałeś?
  13. Jestem identycznego zdania kolego. Na koniec Września zostawiam kawę w serwisie. Tylko zastanawia mnie co może być przyczyną, że te objawy zawsze są przy tej samej wartości obrotów a nie losowo... Dziwna sprawa...
  14. Hey koledzy. Byłem sprawdzić swoją Kawę ( ZZR 2018 - wszystko w orginale na akrapach ), bo wkurza mnie lekka, chwilowa zmułka, którą czuć przy 2,5 tys obr. gdy się jedzie bardzo spokojnie ( na 2/3 biegu ) ale właściciel serwisu stwierdził że tak zdrowej ZZry jeszcze nie widział, a to co mnie wkurza to jest niby cytuje ,,przejście silnika z trybu jałowego w tryb normalnej pracy" i mam się tym nie przejmować , tylko później wbijać 2gi bieg 😛 A jeśli mi zależy to może to zlikwidować powercommanderem i przy okazji też zlikwiduje ten dół, który widać przy 240km/h, oraz niby doda jakieś 15 koni więcej. Co myślicie o wykresie? Jest ok? Wkładał ktoś Commandera i stroił? Warto? Chyba nie jest to zbyt normalna sytuacja, że krzywa idzie w dół w tych dwóch miejscach? Tj. przy 2,5 tys obr. i przy 240 km/h - Jeżdżąc z większymi prędkościami właśnie czułem ze przy 240hm/h jest mu przez chwile troszkę ciężej... Co może być przyczyną w tak nowoczesnej konstrukcji tych spadków moc/momentu? Kiedyś ktoś mi powiedział że m.in. wadliwe fajkocewki... Co można brać pod uwagę? Serio nikt nic? Zero pomysów?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...