Skocz do zawartości

Kris-DOA

Forumowicze
  • Postów

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kris-DOA

  1. Jutro o 11 egzamin łączony więc trzymajcie kciuki, pozdrawiam. Właśnie zdałem egzamin łączony za 1 razem. Zero błędów na placu po za tym że chciałem ruszyć bez zapiętej sprzączki kasku hehehehe ale się zorientowałem po ponownym pytaniu egzaminatora "czy jestem gotowy do jazdy". Na mieście 1 błąd bo były 2 strzałki w lewo, ja miałem skręcić jak mówił egzaminator w tą, która jest wyżej a pojechałem w lewa w Armii Krajowej ale później powiedział że nie był to błąd. Egzaminator przesympatyczny, nazywa się Aleksander, wyższy pan z brodą. Po teorii na placu było nas trzech z czego 2 oblało plac. Na placu slalom wolny pachołki były rozmieszczone inaczej niż na placu na którym trenowałem, 2 i 4 bramka były przesunięte w lewo a z rysunków wynika że słupki wewnętrzne powinny być w jednej osi. Przez to wjazdy w bramki były pod większym kątem natarcia, było trudniej chyba? Odważyłem się zapytać o to i instruktor lekko się zirytował i powiedział że tak powinny rozmieszczone na placach manewrowych w całym kraju. Do zobaczenia w trasie.
  2. Gratuluję! Zdałaś za pierwszym razem? Ja jutro jadę ustalić termin egzaminu.
  3. Witam. Potrzebne mi cenne wskazówki jak zachowywać się na egzaminie we Wrocławiu. Od 15 lat posiadam B i nigdy nie miałem nawet stłuczki, jeżdżę mocnymi autami ale w ruchu miejskim przepisowo. Teorię rozumiem bardzo dobrze (100% poprawnych odpowiedzi na egzaminie wewnętrznym), manewry wychodzą mi super, czuję się jak ryba w wodzie natomiast w mieście popełniam błędy w stylu nadgorliwe ustępowanie pierszeństwa pieszym na przejściach itp. ogólny brak zdecydowania gdyż bardzo mocno skupiam się na ruchu drogowym w okół mnie. Postawa bardzo defensywna i nawyki z auta, często nie dojeżdżam do lewej krawędzi jezdni skręcając w lewo (nawyki z auta). Jeżdżę crossem głównie w terenie i raczej nigdy tego nie zmienię bo kocham off-road ale denerwujące mnie jazda autem po paliwo itp. bardzo chciałbym być pełnoprawnym motocyklistą mimo tego że we Wrocławiu i w podobnych mistach nigdy nie zagoszczę (szkoda opon na asfalt). Ciężki orzech do zgryzienia przede mną... Motocykl zarejestrowany itd tylko prawka brakuje. Traktuję egzamin jako wielkie wyzwanie i sprawdzian własnych umiejętności ale bezpieczna jazda na egzaminie na pewno nie wystarczy aby zdać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...