Dzięki wielkie ViMaks. Straciłem dwa m-ce na obiecankach mechaników a wczoraj zabrałem nieposkładane moto i nie naprawione oczywiście - nie miałem już sił na wieczne niedoczekanie. Oczywiście szukam wszelkich możliwości by naprawić swoją Cagivę, mimo, że nie jest to łatwy temat jak poczytałem na necie. Szkoda, że nikt nie zajmuje się serwisem "włoszczyzny" tak z pasji i z prawdziwego zdarzenia. Ludzie się boją tych pięknych motocykli.