Skocz do zawartości

zaz

Forumowicze
  • Postów

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zaz

  1. Nie ryzykowałem i moto poszlo na przegląd, ktory i tak był planowany. W cenie przeglądu serwis przyjechał i zabrali drz do siebie. Nie bylo koniecznosci odpalania. I tu mam pytanie do użytkowników. Wam także się coś takiego przydażylo? Czy jednak paliwo nie powinno się wylewac,nawet jak zapomni się zamknac kranik? (u mnie lało się tą węższą rurką) pzdr Zaz
  2. Witam, Jestem od niedawna posiadaczem DRZ 400 SM. Nie miałem do tej pory kranika i oczywiście zapomniałem go po jeździe zamknąć. Pozostał na 2 dni w pozycji on. Dziś widze paliwko pod motocyklem. Czytałem wczesniej, że odpalanie może być niebezpieczne poprzez ryzyko wymieszania paliwa z olejem , a drugiej strony chyba tylko wtedy, gdy cytuje "są nieszczelne zawory iglicowe w gaźnikach" . Rano sprawdzę, czy nie jest wyższy poziom oleju niż zwykle. W serwisowce jest uwaga, że "jesli pozostawisz kranik w pozycji on lub res to paliwo może się przelać do cylindrów. Może to spowodować znaczne uszkodzenia mechaniczne po uruchomieniu silnika" Czy jesli poziom oleju nie będzie wyższy mogę odpalic i podjechac do serwisu na wymiane oleju i filtra, czy jednak ryzyko jest zbyt duże i lepiej załatwiać transport do serwisu. Pozdrawiam Z.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...