Jade sobie w niedziele do kosciola, a tu nagle moja mz zaczyna mi przerywac:/ Po chwili przestaje, i jade ponad 90km/h(mz juz inaczej sie zachowywala)... W pewnym momencie pisk tylnej opony, zablokowalo mi sie kolo:(:) postalem chwile na poboczu i zaczolem probowac ja odpalac, po kilku probach zapalila i pojechalem, lecz byla slabsza, biegi wchodzily prawie na "twardo";( POMOZCIE!!! PoZdRo