Skocz do zawartości

Pitu

Forumowicze
  • Postów

    798
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Pitu

  1. Cześć!

    Dziś o godzinie 11:30 pożegnałem się z pierwszym terminem. Teorie zaliczyłem, zero błędów. Niestety nie przeszedłem już placu :icon_twisted:

    Pierwszy błąd popełniłem już podczas przygotowania motocykla, bo nie sprawdziłem działania długich świateł. Drugi - podparcie się na ósemce (z tym nie miałem żadnych problemów, tego się w ogóle nie bałem)... I dowidzenia, kolejny egzamin w październiku.

    Miłego Dnia Sobie i Wam Życze ....

  2. Witam!

    Jutro o 10:30 walcze na kategorie "A".

    Mam pytanie, jak się zachować podczas akcji typu: "hamowanie - ruszanie"

     

    Bo dziś rozmawiałem z dwoma instruktorami, i ich "zeznania" troszke się róźnią. No wiec zaczynam:

    Widze czerwone światło. OK, hamuje. Prawa noga na pedale hamulca, a lewa się asekuruje. Zatrzymałem się. Zmiana nogi (prawa wędruje na ziemie, lewa włącza jedynke). I tutaj zaczyna się problem. Jeden instruktor mówi, że tak trzeba ruszyć (prawa noga na ziemi, a lewa na dźwigni zmiany biegów). Drugi zaleca kolejną zmiane nogi (czyli lewa na ziemie, a prawa asekuruje hamulec) - która metoda jest właściwa, a może obie?? Prosze o pomoc, nie zostało wiele czasu :icon_mrgreen:

  3. ja przez trzy lata, odkąd mam simsona, miałem tylko (odpukać) jedną glebe. była ona ewidentnie z mojej winy :) pasażer z tyłu, wysokie obroty, szybko puszczone sprzęgło... kolega wylądował dupskiem na asfalcie, a ja biegłem za motocyklem kilka dobrych metrów :biggrin: Straty na szczęście również nie były duże... Wymiana podnóżek pasażera i wszystko jak dawniej :D

  4. Mam problem w Simsonie. Wygląda to tak:

    odpalam, simson chodzi. przejade się kawałek, zatrzymuje. i wtedy silnik nie jest w stanie utrzymać obrotów. musze ruszać manetką, żeby nie zgasł. jak puszcze manetke, za kilka sekund straci obroty i zgaśnie... co jest grane?

  5. no niestety N93 się nie bawiłem... Jednak jeden z moich kolegów ma N90, a drugi N70... są tam dobre (jak na komórke bardzo dobre) aparaty. Jednak w porównaniu do cyfróweczki się chowają...

    P.S - masz może jakieś próbki zdjęć z N93? Chętnie bym się zapoznał, w jakim kierunki zmierzają nowoczesne telefony ;)

  6. Ja również uważam, że lepiej kupić porządną cyfrówke niż komórke z aparatem. Mój fonik niby też ma nie najgorszy aparat, a jednak daleko mu do jakości cyfrówki... Nie ma tylu efektów, ustawień manualnych... Lampy błyskowe w tych telefonach również nie są jakieś extra. Tak więc aparat w telefonie to miły dodatek, i tyle ;) Porządna cyfrówka to podstawa

  7. Ja teraz mam Nikona L101. Wcześniej miałem Olympusa C360 ZOOM. I teraz chętnie bym wrócił do Olympusa, np. SP-500 UltraZoom. Kosztuje on około 1200zł. A jeśli chodzi o aparaty za okolo 2000zł, to może jakiś Canon, np. PowerShot S3.

    Co do aparatów Sony, to też złego słowa nie powiem. Kuzyn ma Sony DSC S600 i jest bardzo zadowolony. Z wszystkimi wymienionymi przezemnie miałem stycznośc, ale z proponowanym przez Ciebie DSC H5 niestety nie...

    P.S - to co napisane, to napisane. A to co w realu, to w realu :) Musisz ściągnąć próbki zdjęć i zobaczyć

  8. tak jak mówi Agabusa :wink: Ja teraz właśnie na eLce śmigam GN250 i powiem tyle: jest łatwy do opanowania... ósemki kręcisz, w ogóle nie dotykając gazu ;)

    Co do odpalania: kluczyk na środek, czerwony guzik na RUN, przytrzymać guzik START i jazda :)

    Powodzenia, i wykup sobie godzinke żeby wczuć się w moto :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...