Skocz do zawartości

Annna

Forumowicze
  • Postów

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Osobiste

  • Płeć
    Kobieta

Informacje profilowe

  • Skąd
    Dolnosląskie

Osiągnięcia Annna

CZYTACZ - zupełny świeżak

CZYTACZ - zupełny świeżak (7/46)

0

Reputacja

  1. temat był trochę podobny, w tamtym wypowiadali się Panowie, którzy rzeczywiście mogą coś doradzic, bo czasem człowiek szuka porady gdzie się da... http://forum.motocyklistow.pl/index.php?/topic/89399-pomoc-prawna-oplata-za-studia-na-ktore-nie-chodze/ U mnie sytuacja jest bardziej skomplikowana niż Panom się wydaje, bowiem najpierw złożyłam podanie o częściowe zwolnienie z opłat za studia, a gdy mi odmówiono to wtedy zrezygnowałam. W czasie gdy oczekiwałam na decyzję, odbyły się zjazdy za które mam zapłacic. Nie mogłam zrezygnowac PRZED bo czekałam na decyzję.
  2. Witam, prosiłabym Was o poradę. Juz raz taki temat był poruszany na forum, znalazłam taki z 2008 roku. Moja sprawa dotyczy rezygnacji ze studiów. Zrezygnowałam ze studiów (zaocznych) na dużej publicznej uczelni. Dziekanat wyliczył mi kwotę do zapłacenia (jest to duża suma) za zjazdy, które odbyły się w tym semestrze. Nie zamierzam nic płacic, ponieważ moja decyzja o rezygnacji spowodowana była finansami, po prostu nie miałam za co zapłacic, a teraz jeszcze mam zobowiązanie wobec uczelni za odbyte zjazdy. Czy odwoływac się do Rektora? Dodam, że kierownik Katedry i Dziekan znają moją sytuację, rozmawiałam z nim, ich stanowisko jest takie, że ,,trzeba płacic za studia". Owszem, ale jest też o zwalnianiu w uzasadnionych przypadkach. Mój przypadek nie jest dla nich dosc uzasadniony...niesprawiedliwe to strasznie. Czy ktoś mógłby mi poradzic gdzie się odwoływac? podejrzewam, że Rektor wydając decyzję skonsultuje się najpierw z Kierownikiem i Dziekanem, a to oznacza błędne koło, bo ich stanowisko jest jasne- negatywne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...