Skocz do zawartości

radziok16

Forumowicze
  • Postów

    418
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez radziok16

  1. ja sam ogolnie nie mam karty :cry: w sumie mi niepotrzebna :P no ale bylem jak zdawali kiedys w gim pare lat temu i byla tam taka koleska na motorynce jedna chyba przyjechala tym moto a inne dziewczyny zdawaly ale byl ubaw jedna zaczela gazowac wrzycila 1 i ja poniosla moorynka momentalnie szla na jednym kole :-D a ona zamiast go poscic trzymala sie nie go w momencie szrpniecia poleciala do tylu i dala jeszcze wiecej gazu jakies 100m jechala na 1 kole cale kolana zdarla :-x moze to troche trgiczne no ale smiesznie wygladalo

     

    a jecze daka paniusia przyjechala na skuterku wszystko zaliczyla i jak cchiala juz zaterzymac motor to nie umiala jechala w ludzi 2 ja zdarzylo chwycic a skuterek padl :-) zeby nie wiedziec gdzie jest hamulec to naprawde szkoda gadac :mrgreen:

  2. heh przyczyna byla prosta a jednoczesnie smieszna nie przyda sie wam z pewnoscia na przyszlosc :( bo to moja wina jak przykrecalem konsole do wachacza i podnozek (to co trzymie tłumik) musialem nie dokrecic albo poluznila sie srubka co trzyma podnozke tam gdzie jest hamulec a ja sie dziwilem czemu zbiera sie na 2 jak sie prawa nogo odepchlem a pozniej zwalniala :-) a poprostu jak polozylem noge podnozka szla na sam dol i opierala sei dopiero na kolanku a jednoczesnie wciskala hamulec dokonca :P troche to smieszne no ale coz poradzic takie rzeczy czasem sie zdarzaja wszystkim dzieki za pomoc :P i na przyszlosc dokladnie wszystko dokrecajcie :P heh pozdro :-D

  3. eh ale gapa zemnie zapomnaielm dodac ze jak sie przechylilem to chcialem wejsc w zakret :P i on sie wtedy przestraszyl i odbil w druga strone i jak on mnie zawsze pchal na biegu to powoli jechalem a on wskakiwal wtedy dopiero sie rozpedzalem

     

    kiedys jak jeswzcze mialem tego komarka 2 biegowego w rece kumpel mnie holowal na baku wiozl mojego brata bo mi moto siadl a ja sie trzymalem za jego reke na zakretach sie go puszczalem i mial pretensje ze go wyprzedzam ;)

     

    najlepsze przygody byly w zime ja mialem WSK125 i jechalem z kumplem a brat na jawce (kasta) 50 tez z kumplem ja za szybko nie wchodzilem w zakrety bo mnie rzucalo i po paru glepach wrcalismy do domu i brat chcial byc szybciej odemnie i sie wypieprzyl po oblodzone bylo wszystko :P i ja podjechalem z kumplem powoli na 1 bo wczesniej tez wyrabalismy sie tam i juz bylem przynich a kumpel zaczal sie smiac i ruszyl sie rzucilo mi dupa i tez lezelismy :lol: do domu wrocilismy cali mokrzy i oblodzeni brat jeszcze pare gleb zaliczyl na osiedlu :mrgreen:

     

    moze to sie wam nie wydawac smieszne ale zawsze jest cos innego jak sie to widzi albo w tym uczestniczy ;) :buttrock:

  4. gaznik czyscilem chyba juz ze 2 albo 3 razy nawet go wygotowalem zrobilem tak zwana zupe przy zaplonie kombinowalem ale wczesniej i jest w 100% dobry mam tam wszystko nowe procz cewki ladowania bo mi nei potrzebna i cewek swiatel moze to swieca zobacze jeszcze jest cos co mnie nie pokoji na 1 sue rozbedze a gdy wcisne sprzeglo i 2 to automatycznie zwalnia tak jakbym hamulec nacisnal

     

    acha moze to byc jeszcze wina sprzegla gdy ciagnie je albo za bardzo naciagnietego lancucha bo to nie jest oryginalna WSK-a jest po drobnych przerobkach ;)

  5. sorki ale chodzi mi o ten glowny walek w silniku co przykreca sie do niego zebatke tyle chyba rozumiesz :P jestem tu nowy jak zauwazyles dzis rano zalozylem sobie konto ;) i wracajac do tamtego to w srodku silnika ten walek tarla poprostu nieszlo go ruszyc jak zebatke sie przykrecilo to jeszcze ale to i tak za mocno ona powinna dac sie obrucic jednym palcem oczy wicie na luzie ja nie mowi o tym jak jest wlaczony ktorys bieg teraz rozumiesz :> mam nadziej :mrgreen:

  6. ja mam na szczescie duzo kruccow do tych jawek i z ograglym i kwadratowym srodkiem nei martwie sie o zadne pilowanie a co do tego to faktycznie daje duzo ten filtr stozkowy tylko wiecej paliwa zre bo w trakcie jazdy powietrze jest na chama wpychane, nie wiem czy wiecei ale orginalnie jawki wychodzily kiedys z wieksza zebatka z przodu moj kumpel taka ma i bez problemu cisnie mu 80km/h bez przerobek juz takich nie ma :? bo pozniej zaczeli zakladac mniejsze bo neiwliczalo sie to jako motorower

     

     

    a jesli chodzi o przerobki to ostatnio znalazlem cos na allegro wedlug mnie to smieszne przyczytajcie sama tresc sorki ale grafiki mi sie niechcialo wstawiac jest tam opis jak przerobic simsona na 17km :-D

    http://moto_shrot.w.interia.pl/@@@SIMSON%2...-%20Allegro.htm

  7. z ta moca to bym powiedzial cos innego ostatnio brat nie umial dosjc do strzala bo tez tak mial zero mocy okazalo sie jak chcial zmienic zebatke ze nie idze jej reka na luzie pokrecic po rozebraniu silnika okazalo sie ze nie byl otam ktorejs podkladki dystansowej w silniku i po skreceniu silnika

    ten glowny walke zaczynal ciezko chodzic moze to to nie wiem :x :?

  8. nie wiem jaka hidtorie opowiedziec ale mysle ze pierwsza przygoda jest zawsze najlepsza :P kiedys jak bylem mlodszy mialem komara wtedy nie umialem zbtnio jezdzic brat zawsze mnie pachal na 1 ja powoli jechalem i wrzycalem 2 bo to juz umialem ;) ale to byly stare czasy ten komar byl tak slbay ze ledwie nas wlokl we dwoch i jade pewnego dnia bylo z gorki a potem pod gorke wiec dalem gaz do konca iajzda zebym nie musial redukowac lekko sie przechylilem a brat sie przestraszyl i odbil w druga strone razem wyladowalismy w polu ja wylozylem sie na kanpaie trzymajac gaz dokonca bo motor wpadl miedzy orki njalepsze jest to ze mlodego znalazlem pare metrow za mna calego uje****** od ziemi :mrgreen: mialem duzo fajnych przygod szczegolnie w ostatnia zime jak scigalismy sie po polach :P

  9. niedawno co poskladalem motorek tzn WSK 125 chodzila chodzila i djabli ja wzieli nagle stracila moc nie ma przyspieszenia na 2 a juz nie wspomne o 3 czy jest taka mozliwosc ze ja zatarlem mialem nowe pierscienie ale odkrecalem kolanko i byly cale :? co się mogło stac juz nie mam pomyslow więcej pozdro :cry:

  10. heh sciagnac nie jest problem gorzej jest z zalozeniem tego wystarszy nadwazyc czyms i samo wyskoczy a co do tego to trzeba zdjac kosz inaczej nie da rady no chyba ze ten lancuszek ma juz z pol kilometra dlugosci :D nie dawno sam to skladalem to wiem jak to jest :P

×
×
  • Dodaj nową pozycję...