Witam Kolegów. Mam dylemat - po sezonie na Hondzie VTX 1300 doszedłem do wniosku że przydało by się coś "grubszego". Biurę pod uwagę: - Hondę VTX 1800 - Kawasaki VN 2000 - Yamaha 1900 Midnight Star (lub inny "Star" made in USA) - Suzuki Intruder 1800 Myślę o w miarę nowym motocyklu, rocznik 2010 i wyżej. Proszę o Wasze spostrzeżenia dotyczące porównania tych motocykli pod kątem: - technologii / nowoczesności rozwiązań technicznych, - jakości wykonania, - wygody podróżowania, - awaryjności, - kosztów eksploatacji. Dodam, że jestem "dużym chłopcem", 192 cm wzrostu, mięsień piwny stosowny do wieku, ciężka dupa. Dlatego ważne dla mnie jest, aby po prostu wygodnie się na motocyklu siedziało, żebym po postawieniu nóg na podestach kolan nie miał na wysokości głowy. Mój VTX 1300 jest "na granicy" tych wymagań. Przysiadłem też do Yamahy, niestety nogi wystają mi 10 cm nad bak (może jakiś patent?) Będę wdzięczny za rady. Pozdrawiam - Grzegorz