-
Postów
273 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Jerry
-
oczywiscie że w Czechach rozumiem że się widzimy pozdro ==================== GSF 600 S BANDIT
-
No i pozamiatane :( - doszły fotki
Jerry odpowiedział(a) na Tommi temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Tommi, spoko. Orłem na studiach nie byłem ale coś jeszcze pamiętam. Jak będę mógł Ci pomóc wal śmiało. pozdro i sukcesów w walce z ubezpieczycielem =========== GSF 600S BANDIT -
No i pozamiatane :( - doszły fotki
Jerry odpowiedział(a) na Tommi temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
oki gość to chyba kończył ale Wyższą Szkołe Tańca Góralskiego a nie fizyke, sprawajest prosta, jeśli tylko ktoś będzie kumaty ti dziadek się zbłąźni. Ślady są faktycznie jak mówisz, patrząc na kształt sladu hamowania widać, że zadziałąła tzw siła odśrodkowa bezwładności (wiem że może dla Sądu to czarna magia ale to prawda). Jest to takie cudo które powoduje, iż przy gwałtownym hamowaniu nagle działają prawa fizyki i Cię wynosi, przyczepność gumy jest niejsza niż siła odśrodkowa i dlatego jest szlif. Nie masz się co martiwć jak będą niekumaci pokaż, że ślad jest w postaci łuku zawiniętego w prawą stronę, więc niech Wysoki Sąd wytłumaczy jak mogłem jechać innym pasem ruchu, jesli byłaby to prawda to ślad powienien być zawinety w drugą stronę. Aż chyba tak źle z interpretacją nie będzie. Jakbym mógł pomóc wal śmiało pozdro =============== GSF 600 S BANDIT -
No i pozamiatane :( - doszły fotki
Jerry odpowiedział(a) na Tommi temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
hi, akurat tak się składa, że też fizykę skończyłem i jak czytam całą opinię to nie wiem czego katamaraniaż chciał się doczepić i na co się powołać?? Jak mówią praw fizyki Pan nie zmienisz, jeśli możesz opisz dokładnie wersje dziadka, coś poczaszkujemy i wymyślimy jak tłumaczyć laikom cio to przeciwskręt. pozdro i głowa do góry =============== GSF 600S BANDIT -
hehe a armatura sanitarna juz wyczyszczona?? A tak na marginesie 15-17 lipca Czechy mam nadzieje że jedziemy przynajmniej w tym samym składzie co ostatnio. Pozdro for @LL Kirek ============== GSF 600 S Bandit
-
..." PS> Dla uspokojenia wlasnych sumien powinniscie wiedziec, ze wtargniecie na jezdnie (bez wzgledu czy na przejsciu czy nie) bezposrednio pod nadjezdzajacy pojazd jest uznawane za wylaczna wine pieszego. Tylko co z tego, jesli potem trzeba zyc ze swiadomoscia, ze komus zrobilo sie krzywde. "... powiem tak nie całkowicie masz racje, mianowicie dolatując szczególnie do przejścia dla pieszych masz obowiązek zachować należytą ostrożność i jeśli widzisz nawet nie stojących przy przejściu pieszych ale dochodzących masz obowiązek ich przepuścić. Niestety taka jesty interpretacja przepisów przez wymiar sprawiedliwości. A skąd wiem, kiedyś na przejściu dla pieszych katamaran potrącił ze skutkiem śmiertelnym przechodnia, który stał i był przekonany, że zdąży, niestety nie zdążył. Policja jak również Sąd tak właśnie zinterpretowały przepis. Ciężko dyskotuwać o odległościach itd.. po prostu trzeba uważać. pozdo @LL Jarek
-
zgoda w mieście na pewno tylko że tabliczka z końcem terenu zabudowanego została minięta jakiś 1km więc można powiedzieć, że prędkość przekroczyłem o około 50 km/h
-
wyobraz sobie ze pierwszy raz z taka sytuacja sie spotkalem, koles byl w wiekszym szoku niz ja, jego pasazerka stwierdzila ze jak widziala cala sytuacje juz miala w reku komore zeby na pogotowie krecic. Koles natomiast czesc zaistnialej winy wizal na siebie, wymienilismy sie wizytowkami nawet zadnego protokolu nie spisalismy, policji tez nie bylo. Ma wymienic lusterko i zadzwonic i mamy sie dogadać. pozdro PS. Tak szczescia naprawde mialem sporo
-
Witam, chciałem się z Wami podzielić "przygodą" w której miałem okazje uczestniczyć ostatnio, Wracałem sobie z wycieczki. Niedziela - piękna pogoda , suchuteńko, itd. Po minięciu tabliczki z terenem zabudowanym (dla znających teran Jelenia Góra kierunkek Wrocław) jest piękna długa prosta. Postanowiłem ciutkę mojego bandziorka zakręcić. I dobrze, że tylko do prędkości 140 km/h. W obydwie strony jadą katamarany i jak przystało na niedzielne popoludnie są panowie w kapeluszach jadący dość ciekawie jak również inni, którzy się spieszą. I tak sobie spokojnie zaczałem wyprzedzać i nagle ku mojemu straszne zdziwiniu widze w naprawdę bliskiej odległości widze swiecące swiatełka stopu. Jak również to, że szybciutko zbliżam się do pojazdu a on nie zmienia swojej pozycji. No i się zaczęło. Szybkie odruchowe hamowanko i oczywiście zblokowane koło kierała zaczęła się kręcić w obydwie strony. Jak już praktycznie zrobiłem rachunek sumienia to jakaś podświadomościa udało mi się odbić i lekko przechylić moto tak że z prawej strony wyminąłam samochód a tam czekała druga niespodzianka czyli rów z wielką trawą. Jakoś się wybroniłem walcząc z prędkością i równowagą na moto. I po około 50- 70 metrach udało się maszyne zatrzymać. Jedyna szkoda to urwale lusterko w samochodzie i stres. Oczywiście co było przyczyną: koleś jadący wcześniej nagle wpadł na pomysł że chce w prawo skręcić - zapomniał właczyć kierunek. A cała reszta hamowała żeby w tył nie wjechać. Kurcze uważajcie bo z każdej strony czycha niebezpieczeństwo!!! narka Jerry
-
jasne czekam na info
-
Jaki nastepny motocykl?
Jerry odpowiedział(a) na Conan123 temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Bandit 1200 moto goden polecenia pozdro -
I ja witam Bandziorka pozdro ==================== GSF 600S FLY AWAY
-
hi czy mocna ekipa z wrocka cos dzisiaj zamierza... ?? Jesli tak o ktorej i gdei start? pozdro
-
Zaproszenie: 22-24 lipca, VI Zlot Ogolny, k. Wroclawia
Jerry odpowiedział(a) na AgataW temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
hi, no to trzeba być koniecznie, zwłaszcza jak bronek po <2.50, pozdro -
4.06 Bielawa Streetfighter Festival
Jerry odpowiedział(a) na renata temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
Hej, to kiedy jakies spotkanko organizacyjen we Wrocku celem pobrykana?? pozdro -
4.06 Bielawa Streetfighter Festival
Jerry odpowiedział(a) na renata temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
hej , jakie zapadły decyzje na ustwace?? pozdro -
hej, ja genaralnie agresor nie jestem, generalnie na bezmózgi i szpanerów metody nie ma, jeszcze teraz kiedy auta mają poprzyciemniane szyby nie wiesz kto siedzi w środku. Nawet rozmowa z takim karkiem za duzo nie pomoże bo nastąpi tylko jeden wielki śmiech i jeszcze chłopcy będą mieli satysfakcje. Fakt z tymi lusterkami to też nie jest rozwiązanie. Może kiedy taki kark wsiądzie na moto sam się przekona co najlepszego wyczynia jak mu inny kark wymusi. Oki bo się rozpędziłem. Uważajmy i będzie oki. pozdro
-
4.06 Bielawa Streetfighter Festival
Jerry odpowiedział(a) na renata temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
Hi, zgodnie z sugestiami przenosze posta Hi, gorąca prośba do wszytskich wybierających się w najbliższym czasie (4 -06) do Bielawy. Jadąc od strony Wrocka po minięciu miejscowości Łagiewniki zwolnijcie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dawno już nie widziałem takiej jakości drogi , dziura na dziurze i dziurą pogania. Jechałem niedawno słuzbowo samochodem i naprawde koła się zapadały. Dobrze, że są całe i nie pogięte. Jest to odległość 20-25 km naprawde warto zwolnić żeby mieć cały sprzęt i siebie. Proszę uważajcie na jakość tej drogi pozdro PS. Prośba do osób startujących z Wrockaa dokładniej do tej części, która jedzie w sobote rano, o której zbiorka na BP przy Karkonowskiej??? -
4.06 Bielawa Streetfighter Festival
Jerry odpowiedział(a) na renata temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
Hi, Igła wraz z kamratami co powiesz na wstępne spotkanko jutro powiedzmy między 18-19 na Solnym?? pozdro -
hej, dlatego może uda się znaleźć jakieś rozwiązanie na takich "baranków". Nikt nie chce być agresorem, natomiast jakoś trzeba sobie z nimi radzić. Nie ma co generalizować, że każdy 4 kołowiec chce krzywde zrobić, najgorski są Ci co chcą pannom zaszpanować. I tutaj możemy być bezradni. Większość z nas miała zapewne takie przypadki, może napiszcie jaka była sytuacja i jak sobie radziliście?? pozdro
-
4.06 Bielawa Streetfighter Festival
Jerry odpowiedział(a) na renata temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
hi, ja jade z Wrocka kto jeszcze jedzie z Wrocka lub kto przez Wrocław?? pozdro -
Hawk, i właśnie to może byc metoda przynajmniej na przedstawicieli jadących ologowanym 4 kołowcem, faktycznie może jak zaczniemy tak postępować pójdzie fama i zaczna uważać i zobaczą, iż nie są sami na drodze. Generalnie jak się nie spróbuje to się nie przekona. Ja w każdym razie tak zaczynam działać. Jakby co to pisze posta co się wydarzyło i jaka była reakcja w firmie delikwenta. Oczywiście nie jesteśmy nadgorliwi i stosujemy dopiero kiedy mamy pewność. pozdro
-
i teraz pojawia sie pytanie co robić lać gościa?? lusterka obrywać ?? wziąć gwoździa i lakier porysować?? pozdro
-
tylko koleś spokojnie stwierdzi, że nic takiego nie miał miejsca, on przecież jest wzorowym uczestnikiem ruchu drogowego i nigdy czegoś takiego by nie zrobił. Kiedyś widziałem we Wrocku fajne zdarzenie. Pan w kapeluszu w niedziele wyjechał na droge i oczywiście jest przekonany, że wszyscy mają uważać bo on jedzie ;) Zajechał drogę cebrze i miał pecha bo na światłach tak dostał z liścia w dach, że prawie zawału nie złapał. Biedak wyskoczył i krzyczał jakie to chamstwo na moto i że chce policje wzywać i poszukuje świadków ale nikt nie chciał się zgodzić ;) :D Może to jest też metoda?? pozdro
-
HI, czy macie jakiś złoty środek na super kierowców w ich 4 kołowcach (i to w dodatku tzn przedstawicieli mających firmowe auta, w których o nic nie muszą się martwić). W czym kłopot?? Otóż niedawno wracałem ze znajomkiem ładną szeroką ulicą. Piękne pobocza po obydwu stronach, gładki asfalt, tak że można było ciut popuścić wodze fantazji. Rozbujałem swojego bandziorka do 180 km/h. I w pewnym momencie co widze. Jedzie sobie TIR, wyprzedza go mały opelek (przedst. handlowy) bo autko pięknie ologowane, a jego w tym samym momencie focus z marloboro. Napierdzielam przełącznikiem krótkie / długie bo może rajdowcy nie widzą mojego moto. Skąd nawet nie ma żaden zamiaru odpuścić. Miałem szczęście, że na poboczu nie było żadnego piaseczku. Dojeżdżając do pięknego trójkata wyprzedzających się wzajemnie podnosząc się co słysze klaksony z obydwu aut i stukanie się w głowę. Chciałaem zawrócić żeby lusterka poobrywać ale po ochłonięciu dałem spokój. Co w takiej sytuacji robić, wracać i uobrywać lusterka - to i tak saochody firmowe. Macie może jakieś pomysły?? pozdro Jerry